Pomimo tak silnego przyrostu etatów, stopa bezrobocia w USA lekko poszła w górę. Wzrosła z 3,4 proc. do 3,7 proc., a średnio spodziewano się, że sięgnie 3,5 proc. Wciąż jest ona bliska najniższego poziomu do 1969 r.Wzrost średniej płacy godzinowej wyhamował natomiast z 4,4 proc. do 4,3 proc. rok do roku.
Czytaj więcej
Liczba Amerykanów składających nowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła umiarkowanie w zeszłym tygodniu, a dane z poprzedniego tygodnia zostały zrewidowane znacznie w dół, co sugeruje utrzymującą się siłę rynku pracy.
- Amerykański rynek pracy wciąż demonstruje siłę w czasie chaosu. Przyrost liczby etatów o 339 tys. sprawia, że ten rynek rewiduje historyczne definicje - twierdzi Becky Frankiewicz, szefowa Manpower Group.
Silny rynek pracy komplikuje jednak zadanie stojące przed Fedem. Hamująca inflacja może go skłaniać do tego, by na czerwcowym posiedzeniu nie podwyższać już stóp procentowych, ale dane wskazujące na to, że rynek pracy jest wciąż mocno rozgrzane zwiększają ryzyko tego, że jeszcze nie zakończy on cyklu podwyżek.