Jeszcze w grudniu przeciętne (tzn. przeliczone na pełne etaty) zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było o 84 tys. etatów mniejsze niż w lutym 2020 r., ostatnim miesiącu, w którym pandemia Covid-19 nie wywierała jeszcze istotnego wpływu na rynek pracy. Tymczasem inne dane sugerowały, że zatrudnienie w całej gospodarce było już sporo większe niż przed pandemią. Także stopa bezrobocia była już na przedpandemicznym poziomie.
Jednym z kluczowych źródeł tych rozbieżności, jak sugerują piątkowe dane GUS, był wzrost zatrudnienia w podmiotach zatrudniających mniej niż 10 osób. Część z nich w rezultacie przekroczyło ten próg zatrudnienia, a GUS tym samym zaliczył je do sektora przedsiębiorstw, obejmującego firmy z co najmniej 10 pracownikami. Tej aktualizacji próby urząd statystyczny dokonuje co roku w styczniu. Tym razem jej konsekwencją był wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw o 97,8 tys. etatów (1,5 proc.) w stosunku do grudnia i o 146 tys. etatów (2,3 proc.) w stosunku do stycznia 2021 r. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści przeciętnie szacowali, że przeciętne zatrudnienie zwiększyło się o 1,5 proc. rok do roku.
Czytaj więcej
Chociaż dane GUS pokazują szybki wzrost płac w sektorze pracowników, widać spadek satysfakcji z wynagrodzeń i duże oczekiwania podwyżek.
Jaka część styczniowego wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw odzwierciedla zmianę próby, a jaka bieżącą sytuację na rynku pracy, która w styczniu była pod silnym wpływem sytuacji epidemicznej? Piątkowe dane GUS nie dają na to pytanie odpowiedzi. W ostatnich trzech miesiącach 2021 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw rosło średnio o 5 tys. etatów miesięcznie, przy czym w grudniu zmalało. Można zakładać, że styczeń nie był radykalnie inny.
Ekonomiści nie mają wątpliwości, że popyt na pracowników pozostaje silny, ale barierą dla zatrudnienia jest niedobór pracowników. - Spodziewamy się, że zatrudnienie będzie nadal rosło, choć w dużo wolniejszym tempie niż w 2021 r., z powodu zbyt niskiej liczny pracowników o odpowiednich kwalifikacjach. W naszym podstawowym scenariuszu zakładamy, że na koniec 2022 r. stopa bezrobocia rejestrowanego wyniesie ok. 5,1-5,2 proc. – ocenia Andrzej Kamiński, ekonomista z Banku Millennium. Dla porównania, w grudniu 2021 r. stopa ta wynosiła 5,4 proc. i w ciągu roku zmalała o 0,9 pkt proc.