Z informacji „Rz" wynika, że specustawa przewidująca wsparcie dla setek tysięcy Ukraińców przebywających już w Polce i kolejnych, którzy nadejdą w następnych dniach, zostanie w czwartek w błyskawicznym tempie uchwalona w Sejmie. W piątek zajmie się nią Senat i tego samego dnia trafi do podpisu prezydenta, a następnie do Dziennika Ustaw. Za dwa dni Ukraińcy będą mieli dostęp do naszego rynku pracy, opieki zdrowotnej i pomocy społecznej.
Wszystko wskazuje też, że już w czwartek zapadnie decyzja Rady Unii Europejskiej złożonej z przedstawicieli rządów państw członkowskich, dotycząca uruchomienia narzędzi przewidzianych w dyrektywie 2001/55/WE z 20 lipca 2001 r. pomocy tymczasowej, przyjętej po zakończeniu wojny w Jugosławii. To pierwszy tego typu przypadek od przyjęcia tych przepisów w UE. Tworzą ramy pomocy, która może być natychmiast uruchomiona i będzie miała bezpośrednie zastosowanie we wszystkich państwach UE, w tym także w Polsce.
Czytaj więcej
Polacy masowo wspierają Ukraińców uciekających przed działaniami wojennymi. Czasem jest to więcej niż powinność.
Skutkiem decyzji rady będzie zapewnienie uproszczonej procedury przekraczania przez granicę UE, przez wszystkich uchodźców z Ukrainy, i to nie tylko posiadających obywatelstwo naszego wschodniego sąsiada, ale także osób pochodzących z innych państw, posiadających jednak status ukraińskiego rezydenta. Unijne regulacje zapewniają także uproszczone zasady legalizacji pobytu w UE wszystkich uchodźców, którzy po 24 lutego przekroczyli granicę Unii, dostęp do rynku pracy, opieki zdrowotnej, pomocy społecznej i edukacji dla dzieci.
Komisja Europejska, która rozpoczęła procedurę uruchamiania tej pomocy, szacuje, że w zależności od rozwoju sytuacji i zasięgu rosyjskiego ataku na teren UE może chcieć przedostać się od 2,5 mln do 6,5 mln Ukraińców. Część z nich, jak szacuje Komisja, zostanie przyjęta przez diasporę ukraińską, pozostałym trzeba będzie zapewnić pełne wsparcie. Dyrektywa przewiduje, że pomoc dla uchodźców ma być finansowana z unijnych pieniędzy. Pytanie, w jakim zakresie UE będzie pokrywała np. koszty opieki medycznej czy pomocy społecznej zapewnianej przez poszczególne państwa. Szczególnie ważne jest także to, by polskie regulacje, które nie zostały do tej pory wysłane do konsultacji społecznych, były zgodne z unijnymi.