Trzy lata pandemii pokazało, że jeśli powstanie nowy wariant wirusa SARS-CoV-2 i rozprzestrzeni się w zachodniej Europie, to w ciągu ok. 6–8 tygodni tygodni pojawi się także w Polsce. Teraz takim niepokojącym wariantem jest kraken (XBB.1.5), nowy subwariant znanego już od dłuższego czasu omikrona. Różni się od niego jednak tym, że jest bardzo zakaźny i omija bariery wytworzone przez szczepienia.
Według danych jest tak zakaźny, że nawet osoby, którym do tej pory udało się uniknąć zakażenia koronawirusem, zakażają się właśnie krakenem, a ok. 80 proc. Amerykanów, którzy już przeszli Covid-19 prawdopodobnie zakazi się ponownie. To dlatego, że kraken bardzo skutecznie omija zarówno odporność poszczepienną, jak i poinfekcyjną.
Kraken zdominował ostatnio zakażenia w Chinach i w Stanach Zjednoczonych, a obecnie ma predyspozycje do stania się dominującym wariantem w Wielkiej Brytanii. Władze Chin podały, że między 13 a 19 stycznia w chińskich szpitalach zmarło niemal 13 tys. osób chorych na Covid-19. Specjaliści z Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) uważają, że jego obecność może przyczynić się do wzrostu liczby zakażeń Covid-19 w Europie.
Czytaj więcej
Takie choroby jak odra czy krztusiec wracają, ponieważ nie korzystamy ze sprawdzonych i bezpiecznych sposobów profilaktyki, które zapewniają, że zostajemy zdrowi, a przynajmniej zmniejszają prawdopodobieństwo, że zachorujemy - ocenił prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
W Polsce nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu dotyczącego obecności tego subwariantu, ale najprawdopodobniej usłyszymy o nim w najbliższych dniach. Prawdopodobnie jest on już w Polsce, ale ponieważ zazwyczaj nie wykonuje się u nas testów PCR, to wychwycony z opóźnieniem. W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 65 nowych zakażeniach koronawirusem, w tym 11 ponownych. Testów wykonano 1747. Dane te mogą być jednak zaniżone nie tylko z uwagi na nikłe testowanie, lecz także opóźnienia w raportowaniu związane z weekendem.