Komisja Nadzoru Finansowego wszczęła postępowanie administracyjne dotyczące nałożenia kary pieniężnej na LPP. Chodzi o sposób, w jaki ta gdańska grupa odzieżowa poinformowała inwestorów giełdowych o warunkach wyjścia z rosyjskiego rynku. Firma, do której należą sieci sklepów Sinay, czy Reserved, podobnie jak szereg innych firm z Polski i Unii Europejskiej zdecydowała się opuścić Rosję po tym jak federacja rozpoczęła wojnę z Ukrainą, najeżdżając sąsiedni kraj.
Nadzorca kapitałowego rynku w Polsce zaczął przyglądać się temu, jak LPP komunikowało się w tej sprawie z inwestorami kilka miesięcy temu. O tym, że może nałożyć na LPP karę finansową Urząd poinformował w poniedziałek po sesji na warszawskim parkiecie. Zrobił to zarówno na platformie X, jak i na swojej stronie internetowej. W skrócie, KNF napisała, że „podejrzewa”, iż firma kierowana przez Marka Piechockiego naruszyła przepisy poprzez „brak niezwłocznego podania do wiadomości publicznej informacji poufnej o – ustalonych przez strony negocjacji, zakończonych 10 maja 2022 roku – kluczowych warunkach i strukturze transakcji sprzedaży przez spółkę 100 proc. udziałów spółki RE Trading OOO” – napisano.
Potencjalnie może chodzić o bardzo dużą sumę, choć zdaniem jednego z analityków ryzyko wysokiej kary jest małe. Ale o tym później.
LPP: ważna data decyzji
Mamy już stanowisko LPP do decyzji KNF w tej sprawie. Odzieżowa grupa zwróciła uwagę przede wszystkim na datę wskazaną przez urząd.
„W związku z postępowaniem podjętym przez Komisję Nadzoru Finansowego w sprawie podejrzenia niewykonania obowiązku polegającego na braku niezwłocznego podania do wiadomości publicznej informacji poufnej, informujemy, że w dniach 8-10 maja 2022 r. trwały negocjacje pomiędzy Spółką a inwestorem, w trakcie których ustalane były warunki potencjalnej transakcji. Szczegółowa treść umowy sporządzana była w kolejnych dniach” – czytamy w stanowisku LPP.