Sytuację na światowych rynkach żywności śledzi Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). W marcu zeszłego roku, wkrótce po wybuchu wojny w Ukrainie, wyznaczany przez nią indeks światowych cen żywności sięgnął 159,7 pkt. Wykonał gigantyczny skok aż o ponad 18 pkt, czyli o blisko 13 proc., w porównaniu z lutym. Znalazł się tym samym na najwyższym poziomie w historii notowań, czyli od 1990 r. Od tego czasu jednak ceny żywności systematycznie spadają.
W piątek FAO podała, że w czerwcu wyznaczany przez nią indeks światowych cen żywności wynosił średnio 122,3 pkt, co oznacza spadek o 1,7 pkt (1,4 proc.) w stosunku do maja. Tym samym utrzymał się w trendzie spadkowym i był aż o 37,4 pkt (23,4 proc.) poniżej szczytu osiągniętego w marcu 2022 r. A jak to wyglądało w szczegółach?
Zboża i oleje w dół
Subindeks cen zbóż spadł w czerwcu o 2,7 pkt (2,1 proc.) w stosunku do maja. Co ważne jednak był o 39,7 pkt (23,9 proc.) poniżej wartości sprzed roku. Od szczytu z lutego 2022 r. oddalił się zaś o 43,5 pkt. W zeszłym miesiącu na giełdach światowych spadały ceny wszystkich najważniejszych zbóż. Piąta z rzędu miesięczna zniżka cen kukurydzy spowodowana była głównie zwiększonymi sezonowymi dostawami z trwających zbiorów w Argentynie i Brazylii. Spadkom cen pomogły też opady deszczu w Stanach Zjednoczonych, które poprawiły warunki upraw tego zboża. Do dalszych spadków cen pszenicy przyczynił się początek żniw na półkuli północnej i znaczące dostawy z Rosji, która dodatkowo obniżyła podatek eksportowy na to zboże. Taniały też jęczmień, sorgo i ryż.
Czytaj więcej
Rząd puścił na żywioł tranzyt ukraińskiej żywności przez Polskę, zalała więc nasz rynek. To zagrożenie dla rodzimej produkcji. Pomysłów na systemowe rozwiązanie problemu nie widać.