Rosyjscy kierowcy, którzy próbują wjechać z rodzinami i dobytkiem na Krym z Kraju Krasnodarskiego twierdzą, że spędzili w korku ponad sześć godzin, podczas gdy sama kontrola trwała około 10 minut.
Do akcji przystąpiła rosyjska prokuratura. Ma sprawdzić zgłoszenia o łamaniu prawa przez odpowiedzialne za ruch na mości organizacje, a także nieodpowiednie zabezpieczenie i ochronę przejścia transportowego. We wtorek rano korek przy wjeździe na Most Krymski zmniejszył się z 9 km do 4 km. Pomimo to, infrastruktura już czwartego dnia nie radzi sobie z napływem „turystów”.
Czytaj więcej
Na wjazd na Most Krymski ludzie czekają w upale już ponad 8 godzin. Okupacyjne władze Krymu twierdzą, że sytuacja jest związana z „sezonem wakacyjnym”.
Kto ucieka na Krym?
Tylko czy naprawdę są to turyści? W 2022 r napływ turystów na okupowany przez Rosję od 2014 r ukraiński Krym zmniejszył się według oficjalnych danych rosyjskich o jedną trzecią, a w tym roku liczba turystów spadła jeszcze bardziej, pisze gazeta Kommersant.
Wiosenne ataki na półwysep nie pozostały niezauważone i obecnie hotele Krymu mają obłożone na poziomie 30 proc. w porównaniu nawet z wojennym 2022 rokiem. Wielokilometrowy korek na moście krymskim tylko pogarsza sytuację. Kierowcy stoją w upale godzinami.