Hino Motors, japoński producent ciężarówek i autobusów, nie uruchomi fabryki w Chimki, donosi japoński publiczny nadawca NHK. Jako główne przyczyny podaje się opóźnienia w pracach budowlanych i problemy podatkowe. Nieoficjalny powód jest jeden - rosyjskie zbrodnie na Ukrainie.
„Początkowo firma planowała rozszerzyć swoją działalność w Rosji, organizując lokalną produkcję w oczekiwaniu na znaczny wzrost popytu na ciężarówki w Rosji, jednak zdecydowano o rezygnacji, ponieważ nie można było oczekiwać korzyści z powodu opóźnień w budowie i powodów podatkowych”, wyjaśnia NHK. Nie wiadomo, o jakie „problemy podatkowe” chodzi.
Czytaj więcej
Putinowska wojna kosztowała rosyjski sektor bankowy stratę 1,5 bln rubli za pierwsze półrocze. Bank Rosji bagatelizuje sytuację.
Rosyjskie media twierdzą, że „wydarzenia na Ukrainie nie wpłynęły bezpośrednio na decyzję Hino Motors, a obecne ograniczenie eksportu japońskich ciężarówek do Rosji jest uważane przez producenta za „tymczasowe”. Takich stwierdzeń nie ma jednak w komunikacie japońskiego producenta.
W grudniu 2021 roku uruchomienie produkcji w podmoskiewskim zakładzie Hino Motors zostało po raz trzeci przesunięte na początek 2023 roku. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę szef Isuzu Rus, Fabrice Gorlier, powiedział Kommiersantowi, że producent samochodów zawiesił projekt budowy fabryki i zamierza sprzedać teren.