Andrzej Tkacz, Natalia Puczek, Franciszek Sokołowski, Julia Lasiota to czwórka finalistów tegorocznej edycji konkursu Droga na Harvard, nad którym patronat objęła „Rzeczpospolita".
– W tym roku wpłynęła rekordowa liczba prac konkursowych, ponad 1,5 tys. Jakość aplikacji była niezwykle wysoka, więc wybór najlepszych był naprawdę trudny – mówi Agata Mazurowska-Rozdeiczer, dyrektorka konkursu, absolwentka Harvard Law School. – Cieszymy się, że możemy autorów prac wspierać w ich edukacyjnej drodze – zaznacza.
Konkurs organizowany jest przez stowarzyszenie Harvard Club of Poland, które zrzesza polskich studentów i absolwentów amerykańskiej uczelni. Każdy laureat otrzymuje wsparcie mentorskie członków stowarzyszenia wedle potrzeb i zainteresowań. To np. rozmowy z absolwentami Harvardu, obiektywne spojrzenie na dotychczasowe dokonania, wyznaczenie dodatkowych aktywności.
Nagroda główna to tygodniowy wyjazd do USA, by z bliska poznać amerykańskie kampusy oraz porozmawiać ze studentami. Harvard Club of Poland pokrywa całość kosztów przelotu i pobytu.
Wizyta za oceanem zwykle rozpoczyna się w Nowym Jorku, gdzie zwycięzcy spotykają się z absolwentami Harvardu polskiego pochodzenia. Następne etapy podróży to Boston i Cambridge. Laureaci odwiedzą Harvard oraz Massachusetts Institute of Technology (MIT), wezmą udział w wykładach, spotkają się z Polakami studiującymi i pracującymi na Harvardzie. Przedstawiciele biura rekrutacji (admissions office) Harvardu przedstawią wymagania dotyczące rekrutacji, studiów, a także innych możliwości rozwoju. Udział w konkursie nie zapewnia automatycznego przyjęcia na Harvard. Sam tytuł laureata „Drogi na Harvard" może natomiast być sygnałem dla rekrutujących w zagranicznych uczelniach, że mają do czynienia z osobą ambitną, pracowitą i wyjątkową, a takich cech oczekuje się od kandydatów.