– Rządowa strategia szczepień dotychczas obejmowała osoby powyżej osiemnastego roku życia, choć szczepionka firm Pfizer i BioNTech Comirnaty od początku była dopuszczona do użycia przez producenta od 16. roku życia. Dobrze, że grupa osób w wieku 16-17 lat będzie mogła zostać zaszczepiona także w Polsce – mówi prof. Teresa Jackowska, pediatra oraz onkolog i hematolog dziecięcy, kierownik Kliniki Pediatrii CMKP w Szpitalu Bielańskim w Warszawie, konsultant krajowa ds. pediatrii.
Prof. Jackowska przypomniała, że 10 maja Agencja ds. Żywności i Leków USA (FDA) rozszerzyła zezwolenie na stosowanie szczepionki Pfizer i BioNTech w nagłych wypadkach u dzieci od 12. do 15. roku życia. – W Polsce i w Europie opieramy się na decyzjach Europejskiej Agencji Medycznej. Mam nadzieję, że od podobnej decyzji EMA dzielą nas tylko tygodnie, bo nie wyobrażam sobie, by na podstawie tych samych dokumentów europejska i amerykańska agencja medyczna podjęły inne decyzje. W czerwcu w EMA odbędzie się zebranie, na którym ten temat będzie omawiany. Mam nadzieję, że zostanie ono przyspieszone i że polskie dzieci będą mogły zostać zaszczepione obiema dawkami jeszcze przed wakacjami – mówiła.
Choć w początkach pandemii uważano, że koronawirus nie zagraża dzieciom, a wywołaną nim chorobę przechodzą o wiele lżej, dziś wiadomo, że to nieprawda. Owszem, najczęściej i najciężej chorobę przechodzą dorośli – im człowiek starszy, tym ryzyko śmierci i ciężkiego przebiegu Covid-19 jest większe.
– Od maja zeszłego roku identyfikujemy nową chorobę będącą powikłaniem zakażenia koronawirusem – wieloukładowy zespół zapalny związany z Covid-19, czyli PIMS. Jednym z jego objawów jest bardzo wysoka gorączka, powyżej 38,5 st. C, trwająca kilka dni, najczęściej od trzech do pięciu, objawy ze strony układu oddechowego czy nerwowego – apatia, drażliwość. Objawy PIMS ze strony przewodu pokarmowego – wymioty, biegunkę, silny ból brzucha – niejednokrotnie mogą sugerować zapalenie wyrostka robaczkowego. To zespół objawów klinicznych, w których oprócz trwającej kilka dni gorączki mamy uszkodzenie wielonarządowe – objawy z co najmniej dwóch narządów lub układów, ale też wysokie wskaźniki stanu zapalnego, takie jak podwyższone wskaźniki CRP, prokalcytoniny, fibrynogenu, dedimerów, ferrytyny czy dehydrogenazy kwasu mlekowego. Lekarz różnicuje te objawy u dziecka z innymi chorobami jak posocznica. Ale pośrednim dowodem jest wynik RT PCR w kierunku Covid, przeciwciał czy kontakt z osobą, u której wykryto to zakażenie. U części dzieci przebieg tej choroby jest bardzo ciężki i występuje konieczność pobytu na oddziale intensywnej opieki medycznej. Od kiedy zaczęliśmy się tym interesować w Polsce, na dziś mamy już ponad 400 przypadków, od maja 2020 r. zostało potwierdzonych tyle przypadków. Średni wiek zachorowań na PIMS u dzieci w Polsce to ok 9 lat – mówi prof. Jackowska.