Minister Andrij Taran powiedział, że rosyjskie oskarżenia o łamanie praw osób rosyjskojęzycznych mogą być powodem wznowienia agresji zbrojnej przeciwko Ukrainie.
- Należy zaznaczyć, że intensyfikacja zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie jest możliwa tylko wtedy, gdy na najwyższym szczeblu na Kremlu zostanie podjęta odpowiednia decyzja polityczna - powiedział szef MON.
Kijów podniósł alarm w związku z gromadzeniem się rosyjskich sił w pobliżu granicy ukraińsko-rosyjskiej oraz wzrostem przemocy między wojskami ukraińskimi a wspieranymi przez Rosję separatystami.
Rosyjskie ruchy wojskowe podsyciły obawy, że Moskwa przygotowuje się do wysłania sił na Ukrainę. Kreml twierdzi, że wojska nie stanowią zagrożenia i pozostaną w tym rejonie tak długo, jak będzie to konieczne.
Wysoki rangą urzędnik Kremla Dmitrij Kozak powiedział w zeszłym tygodniu, że Rosja będzie zmuszona bronić swoich obywateli na wschodzie Ukrainy w zależności od skali konfliktu zbrojnego w tym kraju.