„Dziś będzie na ostro. Na świecie jest kornawirus czy jedna wielka koronościema? Wczoraj coś we mnie pękło, coś się złamało. Zobaczyłem fotografię byłego już ministra Szumowskiego na wakacjach. Ledwo przestał być ministrem i co? Spakował się i poleciał z rodziną na wakacje do Hiszpania. Zadam Wam proste pytanie kiedy minister mówił prawdę? Wtedy kiedy zabraniał wchodzić do lasu, wychodzić z domu, kiedy mówił o tym, że wakacje to raczej w domu? Ile jest w tym wszystkim prawdy? Jak mamy w to wszystko wierzyć?” - pisze Kubicki we wpisie, który w kilkanaście godzin zyskał ponad 3,3 tys. udostępnień na Facebooku.
Prezydent Zielonej Góry, który wybrany został na tę funkcję po raz pierwszy w 2006 roku jako kandydat ugrupowania „Lewica i Demokraci”, później współpracował z Platformą Obywatelską, a ostatnio, w 2018 roku został wybrany na kolejną kadencję, startując z ramienia komitetu związanego z Bezpartyjnymi Samorządowcami i przy poparciu PSL, krytykuje także Rafała Trzaskowskiego. „Wczoraj usłyszałem jego wypowiedzi odnośnie szkół. Pozwolę sobie zacytować: „Zamykaliśmy szkoły, kiedy było 200 zakażeń dziennie, a są one otwierane, gdy jest ich kilkakrotnie więcej”. Ciężko nie oddać mu racji w tym co mówi. Jest i logika i sens. Czyli sugeruje że otwieranie szkół jest niebezpieczne i szkodliwe. Ale... no właśnie zawsze jest jakieś ale. Co robił ostatnio? Ano był na urlopie. Zaraz ktoś powie hola hola kolego każdy ma prawo do urlopu. Jasne, że tak, każdy może iść, a nawet powinien na urlop. Tylko, że Trzaskowski przejechał pół Europy i był na urlopie w Chorwacji” - pisze Kubicki.
Dowiedz się więcej: Wszystkie herezje teorii spiskowych
Samorządowiec, jak pisze, „żeby jeszcze podnieść aurę tajemniczości związanej z wirusem” dodaje, że „Trzaskowski był na tajnym spotkaniu Grupy Bilderberg”. „To międzynarodowe, tajne stowarzyszenie osób ze świata polityki i gospodarki organizujące spotkania, w których bierze udział od 120 do 150 osób, złożonych z najwyższej rangi polityków, członków zarządów wielkich instytucji międzynarodowych, znaczących fundacji, banków i korporacji o globalnym zasięgu i wpływie” - opisuje .
Grupa Bilderberg powstała w latach 50. XX wieku. Wokół jej członków i ich corocznych spotkań narosło mnóstwo dość odległych od prawdy legend. Faktycznie, to odbywające się co roku konwersatorium wpływowych ludzi biznesu, polityki i mediów, którzy debatują o najważniejszych problemach świata. - Wprawdzie rozumiemy, że wielu postronnych chciałoby mieć dostęp do tych spotkań lub choćby uzyskać informacje o tym, kto co powiedział, ale prosimy o zrozumienie, że zasada Chatham House pomaga w zapewnieniu wysokiej jakości debat, co zawsze było głównym celem spotkań Grupy Bilderberg - tłumaczył w 2018 roku w rozmowie z „Rzeczpospolitą” rzecznik Grupy Bilderberg.