Zagorzały krytyk prezydenta Władimira Putina, Aleksiej Nawalny, stracił przytomność na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy. Przed odlotem na lotnisku pił wyłącznie herbatę.
Lekarze z Omska jak dotąd nie potwierdzili, że przyczyną ciężkiego stanu Nawalnego jest otrucie. Co prawda wczoraj sugerowali, że w jego organizmie wykryto "nieznany środek halucynogenny", ale po rozmowie z wezwanymi policjantami stwierdzili, że otrucie jest jedynie jedną z możliwych przyczyn.
Dziś rano z Berlina wyleciała lotnicza karetka pogotowia, z zespołem lekarzy i niezbędnymi urządzeniami na pokładzie. Miała przewieźć Nawalnego do berlinskiego szpitala Charite.