Choć w ostatnich dniach rząd wyraził ostrożną nadzieję, że krzywa wykresu ofiar Covid-19 spłaszcza się, to przygotowanie 30 tys. miejsc pochówku odzwierciedla obawy o bardziej pesymistyczny rozwój sytuacji.
Rząd tłumaczy, że są to działania zapobiegawcze.
W Wielkiej Brytanii z powodu choroby wywoływanej przez SARS-CoV-2 zmarło już 16060 osób, więc do liczba 20 tysięcy zmarłych, którą wcześniej przyjęto jako przewidywaną granice umieralności na Covid-19, jest coraz bliżej.
W ubiegłym tygodniu rządowy ekspert ds. chorób zakaźnych, Jeremy Farrar, wyraził obawę, że Wielka Brytania może być krajem najbardziej dotkniętym pandemią w Europie.
Rząd Borisa Johnsona jest powszechnie krytykowany za tak późne wprowadzenie obostrzeń. Jednym z głównych krytyków jest jeden z regionalnych szefów służby zdrowia, prof. John Ashton.