Budka zaproponował, by wybory odbyły się w maju przyszłego roku, a do tej pory przygotuje je Państwowa Komisja Wyborcza. Przesunięcie wyborów byłoby możliwe w wyniku zmiany przepisów, które nakładałyby na rząd obowiązek ogłaszania stanu klęski żywiołowej, gdy stan epidemii trwa dłużej niż 30 dni.
- Bezpieczne wybory to część planu ,,Bezpieczna Polska". Jeżeli obniżymy temperaturę sporu politycznego to będzie można, w sposób nieskrępowany, bez podziałów - zająć tym, co jest najważniejsze, czyli bezpieczeństwem zdrowotnym i ekonomicznym Polaków - mówił lider PO.
Miałyby to być wybory mieszane co do sposobu głosowania - tradycyjne oraz korespondencyjne. Dopuszczalna byłaby także trzecia forma - internetowa, ale tylko pod warunkiem zapewnienia transparentności takiej metody i jej bezpieczeństwa.
Budka mówił, ze do maja 2016 roku to PKW, a nie rząd, miałaby zorganizować wybory i zapewnić ich powszechność, tajność i równość, a także wydrukować karty wyborcze.