Grodzki chce, aby wyborcy przypominali senatorom, że "prawdziwe zwycięstwo smakuje słodko ale marne i rozpaczliwe próby odwracania woli narodu będą dla nich gorzkim obciążeniem na lata". "Ku rozwadze!" - dodaje.
W poniedziałek PiS złożył protesty wyborcze domagając się ponownego przeliczenia głosów oddanych w wyborach do Senatu w sześciu okręgach, w których kandydaci PiS nie zdobyli mandatu.
PiS chce ponownego przeliczenia głosów w okręgach nr 75 (z siedzibą w Katowicach, ale obejmującym Tychy, Mysłowice i powiat bieruńsko-lędziński) i nr 100 (obejmującym Koszalin oraz powiaty: koszaliński, sławieński i szczecinecki - tu różnica między wybranym do Senatu senatorem niezależnym Stanisławem Gawłowskim, a kandydatem PiS-u wyniosła zaledwie ok. 300 głosów, liczba nieważnych głosów oddanych w okręgu była znacznie wyższa).
Ponadto PiS chce ponownego przeliczenia głosów w okręgu nr 12 (obejmującym Grudziądz oraz powiaty: brodnicki, golubsko-dobrzyński, grudziądzki, rypiński, wąbrzeski), nr 92 (obejmującym powiaty: gnieźnieński, słupecki, średzki, śremski, wrzesiński), nr 95 (obejmującym powiaty: kępiński, krotoszyński, ostrowski, ostrzeszowski) i nr 96 (obejmującym Kalisz oraz powiaty: jarociński, kaliski, pleszewski).