- Dziś będziemy jak co dzień rozmawiać z warszawiakami. Chcemy uzmysłowić mieszkańcom stolicy co się wydarzyło w ostatnich dniach i jakie to może mieć konsekwencje dla Warszawy.
Wczoraj KE złożyła skargę do TSUE w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym. Chcemy dziś mówić o tym, jakie są tego konsekwencje dla inwestycji, przede wszystkim w Warszawie. 40 proc. inwestycji w Warszawie było dokonanych dzięki funduszom UE. Spotykamy się nieprzypadkowo na stacji metra. Jeżeli PiS dalej będzie tak prowadził politykę, to z marginesu UE wyprowadzi nas poza UE. Pytanie skąd wtedy pieniądze na inwestycje - mówił na porannej konferencji na Ursynowie prasowej Rafał Trzaskowski.
Czytaj także: Trzaskowski wzywa kontrkandydatów do debaty
Później razem z Grzegorzem Schetyną i kandydatami oraz kandydatkami Koalicji Obywatelskiej rozdawali ulotki zmierzającym do pracy mieszkańcom stolicy przy stacjach Kabaty, Wilanowska, Politechnika i Młociny. Później odbyła się konferencja podsumowująca. - Metro Młociny symbolizuje rozwój Warszawy dzięki funduszom unijnym. Nie tylko metro, ale i nowy tabor, stacja przesiadkowa, parking park and ride. To nie są wyimaginowane inwestycje. Chcemy więcej inwestycji, chcemy dokończyć 2 linię metra, rozpocząć planowanie 3. linii, nowy linie tramwajowe. Do tego potrzebujemy pieniędzy unijnych. Rozmawiamy dziś o bardzo konkretnych konsekwencjach. Wyobraźcie sobie, że tych inwestycji nie ma, że znika ta stacja metra - powiedział Trzaskowski.
Akcję podsumował też Grzegorz Schetyna. - To co można zobaczyć w Warszawie jest rzeczywiście imponujące. Widać jak dużo zostało zrobione. Ważne, by mówić o mądrej i otwartej kontynuacji. Aby mówić o nowych planach, nowych projektach. Trzeba mieć radnych, ale też trzeba mieć przyjaciół w Europie. Polska przez lata była numerem jeden w każdym aspekcie transformacji. Ale wrócimy do tego. Dlatego te wybory w Warszawie są tak ważne, tak symboliczne. Zwycięstwo Trzaskowskiego, Koalicji Obywatelskiej jest kluczem dla nas w wyborach do PE, Sejmu i Senatu, w wyborach prezydenckich. Zrobimy to - powiedział Schetyna.
Tematem konferencji była też debata, którą zaproponował Trzaskowski przed I turą. - Nie może być tak, że kandydat partii rządzącej ucieka od debaty. Jaki przedstawia wizję rozwoju miasta, 19 dzielnice, ale to musi mieć realne zakotwiczenie budżetowe. Tego warszawiacy nie usłyszą, bo sztab Jakiego boi się debaty - mówił Marcin Kierwiński, szef warszawskiej PO w odpowiedzi na deklaracje sztabu Patryka Jakiego, że nie będzie uczestniczył w rozmowach o debacie.