Kuzynka naszego gatunku spadła z drzewa

Lucy umarła w skutek upadku z dużej wysokości. Głównym podejrzanym jest drzewo.

Aktualizacja: 30.08.2016 13:34 Publikacja: 30.08.2016 13:08

John Kappelman i modele kości Lucy

John Kappelman i modele kości Lucy

Foto: materiały prasowe

Taką hipotezę ogłosili naukowcy z Uniwersytetu w Teksasie. Wykonali oni badania kości Lucy metodą tomografii komputerowej. Uzyskane obrazy porównali z wynikami tomografii ludzi nam współczesnych, którym również przytrafił się upadek. Stwierdzili uderzające podobieństwo.

Badania tomograficzne przeprowadzone zostały w 2007 roku, kiedy szkielet Lucy (własność Muzeum Narodowego w Etiopii) odbywał tournee po USA. Ale przez wiele lat naukowcy nie wyciągnęli z nich żadnych wniosków. Dopiero w grudniu 2015 roku dr John Kappelman zauważył tajemnicze złamanie prawego ramienia Lucy. Stwierdził, że taki uraz mógł powstać tylko w wyniku upadku z dużej wysokości. Zgodził się z nim dr Stephen Pearce – ortopeda Kliniki Kości i Stawów w Austin. Inni ortopedzi potwierdzili diagnozę.

Zachęcony poparciem medyków dr Kappelman pojechał do Etiopii i tam obejrzał szkielet Lucy. Znalazł kilka kolejnych złamań, charakterystycznych dla upadków. Pokusił się nawet o odtworzenie trajektorii lotu praczłowieka oraz przebiegu jego twardego lądowania. Jest przekonany, że Lucy spadała nogami do dołu, pochylona nieco do przodu. Gdy dotarła do gruntu, runęła przed siebie prostując ręce w obronnym geście.

Teksascy naukowcy szacują, że Lucy spadła z wysokości ok. 12 metrów. Inni specjaliści zwracają uwagę, że nie musiało być tak wysoko. Można się zabić spadając z mniejszej wysokości.

Lucy żyła 3,2 mln lat temu. Miała ok. metra wzrostu. Gatunek, do którego należała naukowcy nazwali Australopithecus afarensis. To, że spadła z drzewa może oznaczać, że gatunek ten spędzał wiele czasu wśród gałęzi.

Jednak są i tacy specjaliści, których teoria o drzewie nie przekonuje wcale. Wśród nich jest dr Donald C. Johanson, sam odkrywca szkieletu. Uważa on, że uszkodzenia kości Lucy powstały już po jej śmierci. Twierdzi, że podobne uszkodzenia zdarzają się na szkieletach nosorożców i słoni – a w przypadku tych zwierząt spadnięcie z drzewa jest bardzo mało prawdopodobne.

Taką hipotezę ogłosili naukowcy z Uniwersytetu w Teksasie. Wykonali oni badania kości Lucy metodą tomografii komputerowej. Uzyskane obrazy porównali z wynikami tomografii ludzi nam współczesnych, którym również przytrafił się upadek. Stwierdzili uderzające podobieństwo.

Badania tomograficzne przeprowadzone zostały w 2007 roku, kiedy szkielet Lucy (własność Muzeum Narodowego w Etiopii) odbywał tournee po USA. Ale przez wiele lat naukowcy nie wyciągnęli z nich żadnych wniosków. Dopiero w grudniu 2015 roku dr John Kappelman zauważył tajemnicze złamanie prawego ramienia Lucy. Stwierdził, że taki uraz mógł powstać tylko w wyniku upadku z dużej wysokości. Zgodził się z nim dr Stephen Pearce – ortopeda Kliniki Kości i Stawów w Austin. Inni ortopedzi potwierdzili diagnozę.

Archeologia
Co archeolodzy znaleźli w podziemnym tunelu w Gucin Gaju?
Archeologia
Pompeje wciąż niepoznane. Archeolodzy odkryli szczątki kolejnych ofiar erupcji Wezuwiusza
Archeologia
Wybrzeże Anatolii. Złoty skarb odkryty w ruinach starożytnego Notion
Archeologia
Tajemnica dziwnej mumii rozwiązana. "Kobieta Krzycząca" umierała w cierpieniu
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Archeologia
Wandal w Pompejach. Kazachski turysta zniszczył mur Domu Ceii