Złożenie wniosku o przyznanie świadczenia kompensacyjnego podlega opłacie w wysokości 200 zł – przewiduje art. 17e ust. 5 poselskiego projektu nowelizacji o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz niektórych innych ustaw, wprowadzający Fundusz Kompensacyjny Szczepień Ochronnych, przewidujący świadczenia za ciężkie niepożądane odczyny poszczepienne. Zdaniem posłów opozycji opłata jest zbyt wysoka i będzie barierą dla części poszkodowanych pacjentów.
Nieszczepieni nieuprawnieni
Zdaniem poseł Hanny Gill-Piątek (Polska 2050) 200 zł to suma nie do przejścia dla osób o najniższych dochodach, np. utrzymujących się z 700 zł renty, którzy i tak większość tej kwoty wydają na leki. Zgadzają się z nią członkowie Partii Razem:
– To dużo w stosunku do budżetu osób o niskich dochodach. Co prawda opłata ta jest zwracana, gdy wniosek zostanie uznany za zasadny, ale wnioskodawca nie wie, czy tak się stanie – mówi Jerzy Przystajko, farmaceuta, ekspert ochrony zdrowia.
Podczas czytania projektu w sejmowej Komisji Zdrowia rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec tłumaczył, że wniosek wymaga rozpatrzenia, a opłata 200 zł ma być barierą m.in. dla środowisk antyszczepionkowych, by nie zasypały wydającej decyzje komisji przy rzeczniku praw pacjenta i nie paraliżowały jej działania.
Podobne zdanie ma mec. Juliusz Krzyżanowski, adwokat z Praktyki Life Sciences kancelarii Baker McKenzie: