Porada lekarska z Żabki. Eksperci ostrzegają

Sprowadzanie teleporady do roli produktu sklepowego może zaszkodzić pacjentom – ostrzegają eksperci. Bezpieczniej zadzwonić na infolinię NFZ.

Aktualizacja: 07.09.2021 10:21 Publikacja: 06.09.2021 18:15

Sklep Żabka

Sklep Żabka

Foto: Albert Zawada

Podczas gdy resort zdrowia chce ograniczyć teleporady, popularna sieć spożywcza sprzedaje kody na zdalne wizyty u lekarzy. Zdaniem ekspertów może być to sprzeczne z nowelizacją rozporządzenia w sprawie standardu udzielania teleporad.

Pierwsze w Polsce przedpłacone vouchery na teleporadę lekarską oferuje od 1 września sieć Żabka. Telekonsultacja z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej – internistą bądź pediatrą – kosztuje 55 zł, ze specjalistą jednej z 16 dziedzin medycyny – 75 zł (m.in. ortopedy czy geriatry). Voucher ma formę kodu na paragonie niefiskalnym, ważnego trzy miesiące.

Czytaj więcej

W centrach handlowych powstają punkty porad prawnych

Jednocześnie kończą się konsultacje publiczne projektu nowelizacji rozporządzenia ws. teleporad, który ogranicza wizyty zdalne. Jeśli stan chorego się pogorszy lub pojawi się nowy problem zdrowotny, pacjent będzie musiał zgłosić się na wizytę osobistą. Podobnie, gdy będzie to jego pierwsza porada w danej lecznicy, a także gdy podejrzewa się u niego nowotwór lub został on niedawno zdiagnozowany.

Wątpliwości dotyczące stanu zdrowia będzie można skonsultować telefonicznie przez NFZ-owską teleplatformę pierwszego kontaktu (TPK) dostępną od czerwca poza godzinami pracy POZ, czyli od poniedziałku do piątku w godz. 18–8, soboty, niedziele i święta. Można z niej skorzystać w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.

I choć część lekarzy uważa, że planowane ograniczenia dotyczące teleporad są zbyt sztywne w przypadku np. dzieci czy osób niepełnosprawnych, wielu je poparło.

Według dr Joanny Zabielskiej-Cieciuch, eksperta Porozumienia Zielonogórskiego, teleporada uniemożliwia często właściwą ocenę stanu pacjenta, co jest szczególnie groźne dla chorych przewlekle. Tymczasem możliwość decydowania o zdalnej wizycie dawała pacjentom złudne poczucie zadbania o własne zdrowie, podczas gdy ulegało ono pogorszeniu.

Czytaj więcej

Lekarskie porady przez telefon mają zostać ograniczone

I choć pojawiają się głosy, że nowy produkt w postaci teleporady ze sklepu spożywczego, znacznie tańszej niż płatna wizyta u lekarza, może być próbą ominięcia projektowanych przepisów, prawnicy nie dopatrują się działań bezprawnych.

– Przepisy nie precyzują, w jaki sposób może być sprzedawana usługa dostępu do prywatnej porady lekarskiej. Trudno zatem doszukiwać się działania niezgodnego z prawem – ocenia Juliusz Krzyżanowski, adwokat z Baker McKenzie.

Według Anny Gołębickiej, stratega komunikacji w ochronie zdrowia i członkini zespołu ekspertów Continue Curatio, który opracował wytyczne dla teleporad, możliwość zakupu teleporady w sklepie nie tyle pauperyzuje zawód lekarza, ile robi z porady lekarskiej usługę nieistotną. – Stawiają zdrowie na jednej szali z weekendową rozrywką za kupon. Traktowanie leczenia jak gumy do żucia uwłacza i lekarzowi, i pacjentowi. Bo co może powiedzieć lekarz specjalista pacjentowi, którego nie widzi i który przez telefon opowiada mu o swoich objawach? Zapewne, że powinien zgłosić się na wizytę osobistą – zauważa Gołębicka.

Opinia dla „Rzeczpospolitej"
Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie

Sytuacja, w której poradę można kupić w sklepie spożywczym, wydaje się groteskowa. Środowisko lekarskie czuje się jak dostarczyciel pizzy, a relacja lekarz–pacjent zostaje sprowadzona do kupna hot doga. Z drugiej strony, jeśli coś takiego pojawia się na rynku, to znaczy, że jest zapotrzebowanie na przemodelowanie tej relacji. Dziś chcemy mieć lekarza w telefonie, i to w ciągu 15 minut. Konieczność czekania na wizytę denerwuje nas jak awizo na poczcie, bo to coś przestarzałego. Nie dziwi, że pacjenci mogą skusić się na taką ofertę. Z drugiej strony lekarze nie chcą być sprowadzani do roli produktu. Od lat buntujemy się przeciwko nazywaniu nas świadczeniodawcami, bo relacja lekarz–pacjent to coś więcej. Na pewno to silny sygnał dla decydentów, że trzeba przemodelować system świadczenia usług i dostosować go do potrzeb pacjenta XXI w., przyzwyczajonego do szybkiej informacji i szybko dostępnych usług.



Podczas gdy resort zdrowia chce ograniczyć teleporady, popularna sieć spożywcza sprzedaje kody na zdalne wizyty u lekarzy. Zdaniem ekspertów może być to sprzeczne z nowelizacją rozporządzenia w sprawie standardu udzielania teleporad.

Pierwsze w Polsce przedpłacone vouchery na teleporadę lekarską oferuje od 1 września sieć Żabka. Telekonsultacja z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej – internistą bądź pediatrą – kosztuje 55 zł, ze specjalistą jednej z 16 dziedzin medycyny – 75 zł (m.in. ortopedy czy geriatry). Voucher ma formę kodu na paragonie niefiskalnym, ważnego trzy miesiące.

Pozostało 88% artykułu
Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie