Jak dotąd brak informacji o ewentualnych ofiarach śmiertelnych katastrofy. Policja podała, że zawiadomienie o wydarzeniu dostała o godz. 1:35. Według tego źródła, po uderzeniu statku w most i zawaleniu się części przeprawy, w wodach rzeki Patapsco mogą znajdować się ludzie. Na miejsce wysłano nurków.
Statek przepływający pod Francis Scott Key Bridge w Baltimore, fotografia z 9 marca 2018 r.
MARK WILSON / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / AFP
Świadek katastrofy w Baltimore: Mostu już nie ma
Przedstawiciel władz hrabstwa Baltimore, Johnny Olszewski, oświadczył, że pozostaje w kontakcie z komendantem straży pożarnej oraz osobą odpowiedzialną za zarządzanie sytuacjami kryzysowymi. - Proszę, módlcie się za tych, którzy ucierpieli - powiedział.
"Chcecie wiedzieć, co to był za hałas? Statek uderzył w Key Bridge. Tonie. Mostu już nie ma" - powiedział na nagraniu opublikowanym w serwisie X świadek katastrofy.
Służby potwierdziły, że po zawaleniu się mostu do rzeki wpadły samochody. Według najnowszych doniesień, w wodzie mogło znaleźć się 20 osób. - Operacja potrwa wiele dni - powiedział agencji Reutera Kevin Cartwright, rzecznik straży pożarnej z Baltimore.