Policja stanu Australia Południowa poinformowała, że atak rekina, do którego doszło ok. godz. 13:30 czasu lokalnego w wodach okalających półwysep Yorke, był śmiertelny. "Niestety, z wody wydobyto ciało nastoletniego chłopca" - przekazał rzecznik policji, cytowany przez agencję Reutera.
Początkowo funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o osobie rannej, ale gdy przybyli na miejsce okazało się, że nastolatek nie przeżył ataku rekina. Policjanci mają przygotować raport dla koronera.
Czytaj więcej
Dmuchany katamaran, na pokładzie którego znajdowały się trzy osoby, został zaatakowany przez rekiny na Morzu Koralowym u północno-wschodniego wybrzeża Australii. Rejs odbył się w ramach wyprawy dookoła świata, która zorganizowana została przez Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne.
Atak rekina ok. 30 metrów od brzegu
Według lokalnych mediów, w chwili ataku rekina nastolatek znajdował się w odległości ok. 30-40 metrów od plaży Ethel w Parku Narodowym Innes, popularnego wśród turystów i surferów punktu z zamkniętą drogą dojazdową. Chłopiec miał przebywać na półwyspie Yorke jako turysta.
Miejscowy rybak powiedział gazecie "The Advertiser", że duże rekiny w okolicznych wodach nie są rzadkością. - Widzieliśmy kilka całkiem dużych żarłaczy miedzianych w okolicy, ale to tutaj normalne - podkreślił.