Pałac Saski był jednym z symboli przedwojennej Warszawy. Jedyną pozostałością po zbudowanym w drugiej połowie XVII wieku obiekcie jest fragment kolumnady nad Grobem Nieznanego Żołnierza. Znajdujący się przy dzisiejszym placu Józefa Piłsudskiego pałac był przez kilkadziesiąt lat rezydencją panujących w Polsce Wettynów. W kolejnych latach znajdowały się w nim m.in. Liceum Warszawskie oraz Sztab Generalny Wojska Polskiego. Po upadku powstania warszawskiego niemieckie wojska zdecydowały się go wyburzyć, tak jak stojący obok Pałac Brühla.
W okresie powojennym pomysł rekonstrukcji pałacu pojawiał się kilkukrotnie, jednak jak dotąd nie zrealizowano go. Ma się to zmienić w nadchodzących miesiącach – w 2018 roku prezydent Andrzej Duda podpisał deklarację o restytucji pałacu, a trzy lata później ustawa o odbudowie pałacu Saskiego, pałacu Brühla oraz trzech kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie została uchwalona przez Sejm.
Zdaniem zwolenników tego projektu restytucja to symboliczne zwieńczenie powojennej odbudowy stolicy Polski i stworzenie w „sercu" Warszawy przestrzeni na działalność edukacyjną i kulturalną. Przeciwnicy przypominają, że przed rozbiorami była to siedziba ambasadora rosyjskiego, a pozostawiona uszkodzona kolumnada na pustym placu ma wymiar symboliczny.
Rekonstrukcji Pałacu Saskiego na najbliższym Forum Ekonomicznym zostanie poświęcony panel „Odbudowa Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla – korzyści dla Polski", w którym udział wezmą m.in.: Piotr Gliński, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, Jerzy Bombczyński, prezes Stowarzyszenia Saski 2018, Jan Kowalski, dyrektor Biura Programu „Niepodległa", oraz prof. nauk technicznych Jakub Lewicki, mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków.
Tegoroczne Forum Ekonomiczne odbędzie się pod hasłem „Europa w poszukiwaniu przywództwa". Potrwa od 7 do 9 września i będzie zlokalizowane w Karpaczu.