Jak
rozwija się LOT
– LOT
powinien oprócz wzrostu organicznego rosnąć także dzięki
akwizycjom. Pandemia pokrzyżowała plany z Condorem, a teraz rodzi
się nowa szansa na zakup zdrowej, perspektywicznej i szybko
rozwijającej się linii – powiedział Adrian Furgalski, ekspert rynku lotniczego, prezes ZDG TOR. – LOT przed pandemią już był gotowy do tego, aby rosnąć nie tylko
organicznie, ale i przez przejęcia.
– Condor był dobrym pomysłem, a
przejęcie dawało liczne synergie operacyjne i kosztowe. Niestety,
stało się tak, jak się stało ze światowym lotnictwem. Niemiecki rynek
dawał z pewnością większe możliwości rozwoju i szansę na
lepsze pieniądze – uważa Furgalski. – To
byłoby
wzmocnienie pozycji LOT-u w Europie Środkowo-Wschodniej. Wysokość
i rodzaj zaangażowania to już kwestia doradcy, który ma pełen
obraz sytuacji. Finansowo nie ma problemu, by LOT przejął 100
procent udziałów – dodał.
Atrakcyjna
opcja pozyskania samolotów
Zdaniem
Dominika Sipińskiego, analityka rynku lotniczego z ch-aviation, byłaby to dość atrakcyjna opcja pozyskania dodatkowych B 737 MAX. –
Z tym LOT, zresztą jak wszyscy na tym rynku, ma teraz problem.
Do tego przejęcie umożliwiłoby stworzenie drugiego hubu w Pradze
bez długiego okresu rozwoju na stratach. Bo to przecież brak skali
był problemem rozwoju LOT-u w Budapeszcie. Taki drugi hub
rozwiązałby problem braku przepustowości Warszawy –
mówi
Dominik Sipiński.
– Natomiast
mam duże wątpliwości, czy LOT jest w stanie udźwignąć dwa huby
i czy jest na to rynek. Praga kanibalizowałaby wtedy przynajmniej
częściowo ruch przez Warszawę. Sam rynek czeski jest mocno
turystyczny, więc potencjalną korzyścią jest też wzmocnienie
tego, coraz ważniejszego dla LOT-u segmentu. Zresztą
zainteresowanie Eurowings i SunExpress to potwierdza. Natomiast, czy
potrzebne do tego jest przejęcie Smartwings? Zależy od
potencjalnych warunków, ale raczej nie będzie to tania transakcja –
uważa analityk ch-aviation.
Kwota
44 mln dol., jaka padła podczas negocjacji z Israir, przy
zysku LOT-u za 2023 r. na poziomie miliarda złotych jest w zasięgu
możliwości polskiego przewoźnika. –
Czy
powinien je [pieniądze – red.] wydawać na integrację linii, która ma w sumie bardzo dziwny model
biznesowy, w innym kraju, w sytuacji wiszącej ciągle do spłaty
pożyczki covidowej i niepewności co do rynku w 2025–2026 r.? Pewnie ciężko byłoby to obronić –
zastanawia
się Dominik Sipiński.
Dziwna rywalizacja spółek Lufthansy
Niemniej w obecnej sytuacji na europejskim rynku lotniczym szanse LOT-u
są niemałe. Dziwne jest to, że o przejęcie czeskiej linii rywalizują
ze sobą SunExpress i Eurowings. SunExpress to joint venture
Turkish Airlines i Lufthansy (udziały pół na pół), a Eurowings to
niskokosztowy przewoźnik niemiecki z grupy Lufthansy.