Aldona Machnowska-Góra, wiceprezydentka Warszawy, napisała na FB: "W związku z sytuacją w Teatr Dramatyczny wczoraj i dziś odbyliśmy spotkania z Moniką Strzępką. Mamy ustną deklarację o rezygnacji z funkcji dyrektorki z dniem 31 grudnia br. Żaden dokument do urzędu miasta nie dotarł. Zaraz po otrzymaniu, Miasto rozpocznie procedurę formalną związaną z odwołaniem Jej z tej funkcji. O dalszych krokach związanych z zapewnieniem funkcjonowania ciągłości instytucji będziemy informować na bieżąco".
Do czwartku 13 grudnia krążyły informacje, że premierę "Heks" rozpocznie performans. Mówiło się, że Monika Strzępka i Agnieszka Szpila przywitają widzów w wannach, zanurzone w czerwonym płynie naśladujących krew. Miała to być ironiczna odpowiedź na zarzuty o krwawą rewolucję w Dramatycznym, przeprowadzoną przez feministyczny kolektyw. Zarzut stosowania przemocy stawiali zwolnieni z pracy.
Nie wiadomo, czy kiedykolwiek dojdzie do performansu, czy była to tylko plotka. Przez cały czwartek 14 grudnia ważyła się kwestia ważniejsza: czy dojdzie do premiery 15 grudnia. Po południu ją odwołano. Tak jak wszystkie pokazy w grudniu. Pojawiły się spekulacje, że dymisji Moniki Strzępki oczekuje zespół, a także ratusz, któremu sprawa zaczyna ciążyć wizerunkowo. Zapytaliśmy Monikę Strzępkę, jaka jest jej decyzja, ale nie mieliśmy odpowiedzi. Krążyła wiadomość, że nie chce się poddawać. Około godz. 16.00 jedno ze źródeł podało, że jednak złoży rezygnację.
Czytaj więcej
Agnieszka Szpila, autorka feministycznej powieści „Heksy,” którą 15 grudnia ma wystawić premierowo w Teatrze Dramatycznym Monika Strzępka, poinformowała, że wobec odejścia dwóch aktorów i złej atmosfery wokół spektaklu, rezygnuje z obecności na premierze.
Przełomowe, po informacjach dochodzących z Dramatycznego, okazało się oświadczenie z 13 grudnia Agnieszki Szpili, autorki wystawianej przez Monikę Strzępkę powieści feministycznej „Heksy”.