O zamiarach rządu informował w lutym "Fakt".
Rząd planował zakupić 210 limuzyn i wynająć kolejnych 70.
Decyzję o unieważnieniu przetargu miał podjąć osobiście Morawiecki. Uzasadnienie, cytowane przez Wirtualną Polskę, brzmi: "wystąpiła istotna zmiana okoliczności powodująca, że prowadzenie postępowania lub wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym, czego nie można było wcześniej przewidzieć".
Morawiecki miał też zakazać podobnych przetargów w swojej kancelarii, ministerstwach, rządowych agencjach i urzędach.
Decyzja o unieważnieniu przetargu jest uzgodniona z administracją UE, ponieważ był on współfinansowany z unijnych środków.