- Najważniejsze w tej chwili jest szczepienie. We wszystkich badaniach potwierdza się jego skuteczność, szczególnie przed ostrym przebiegiem choroby - widzimy, że wyraźny jest spadek odsetka hospitalizacji i znacznie mniejsza liczba zgonów - mówił jednocześnie minister przyznając, że niektóre badania dostępne na Zachodzie wskazują, iż osoby zaszczepione nadal mogą zakażać koronawirusem innych.
Jak tłumaczył Niedzielski szczepić należy się więc po to, aby zmniejszyć transmisję koronawirusa, ale przede wszystkim, by "uchronić się od najgorszych konsekwencji zakażenia COVID-em".
Minister wyliczał, że obecnie znajdujemy się na poziomie ok. 200 zakażeń dziennie.
- To nie jest liczba, która robi wielkie wrażenie, ale dynamika (wzrostu) obserwowana od kilku tygodni jest w zakresie 20-25 proc. We wrzesień wejdziemy z liczbą ok. 300 zakażeń. W okolicy połowy września należy się spodziewać pewnego przyspieszenia, w związku z powrotem do szkół, powrotem do pracy, większą mobilnością - tłumaczył.
Niedzielski mówił też, że w Polsce - jak wskazują badania genomów wirusa - zdecydowanie dominuje już wariant Delta, który wykrywany jest w 95 procentach badanych pod kątem genomu wirusa próbek.