Audyt w PZU wykazać miał między innymi wypłatę dziesięciu milionów złotych odszkodowania dla spółki budującej geotermię związanej z redemptorystą Tadeuszem Rydzykiem. Robert Kropiwnicki, wiceminister aktywów państwowych, poinformował, że szkoda zgłoszona została dopiero po dekadzie od zdarzenia, a odszkodowanie zostało wypłacone. - Tadeusz Rydzyk był traktowany przez wszystkie spółki jak złoty cielec. (…) Mało kto mógłby sobie pozwolić na to, że szkoda dzieje się w 2009 roku, zgłasza ją w 2020 roku, czyli po 10 latach i w 2023 roku dostaje 10 milionów odszkodowania - powiedział wiceminister.
Do sprawy odniósł się w TVN24 europoseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński.
Czytaj więcej
Zwracam się do pana, panie premierze, nawiązując do częstej narracji pana i pana grupy politycznej o "imperium ojca Rydzyka", o rzekomym dawaniu mojej osobie ogromnych pieniędzy przez poprzedni rząd. Panie premierze, to jest wprowadzanie w błąd słuchających. My pracujemy na chwałę Bożą, dla wspólnego dobra, dla naszej ojczyzny, rodaków, ludzi – mówił na antenie Radia Maryja Tadeusz Rydzyk, zwracając się do premiera Donalda Tuska.
Marcin Kierwiński: 10 milionów odszkodowania dla Tadeusza Rydzyka? PiS nie mogło odmówić
- Rydzyk dla tej władzy robił bardzo wiele. Robił tak naprawdę kampanię wyborczą, robił promocje - powiedział w rozmowie z TVN24 Marcin Kierwiński. Jak zaznaczył, ”te wszystkie imprezy, które promowały polityków PiS-u, to było nic innego jak wprost zaangażowanie biznesmena z Torunia w Prawo i Sprawiedliwość”. - Oni nie mogli odmówić, stąd taki nadzwyczajny tryb. Pewnie nikt w Polsce takiego specjalnego trybu nie ma. Ale Rydzyk jako biznesmen związany z Kaczyńskim miał - zaznaczył europoseł.
Podobnie sprawę widzi także Adam Luboński z Polski 2050. - Ojciec Rydzyk, wiadomo, że współpracował z Prawem i Sprawiedliwością, szczególnie z ministrem Ziobro. Był tam normalnym gościem. Czuł się tam jak u siebie w domu i pomagał w kampaniach - powiedział polityk. - To było kupowanie kampanii (…) To jest normalne (dla PiS - red.), bo wychodzą coraz większe informacje o tym, że PiS żerował na Polsce, że zrobił sobie z Polski bankomat i wykorzystywał to. Dla normalnej społeczności, dla mieszkańców Polski, dla obywateli jest to nienormalne. Dlatego trzeba za to rozliczać - dodał. Jak zaznaczył, ”jeżeli wychodzą następne takie afery, to trzeba to gonić i trzeba to rozliczać". - Jeżeli dzisiaj mówimy o kolejnych spółkach, to jest ogromny skandal. PiS przez ostatnie osiem lat, a szczególnie w ostatniej kampanii, żerowało na Polakach - stwierdził.