Keir Starmer próbuje stłumić zamieszki. Elon Musk: „Wojna domowa jest nieunikniona”

Brytyjski premier Keir Starmer zapowiedział, że protestujący w całym kraju szybko staną twarzą w twarz z „pełną mocą prawa”. Rząd próbuje stłumić zamieszki antyimigranckie.

Publikacja: 05.08.2024 21:37

Uczestnicy protestów w Bristolu

Uczestnicy protestów w Bristolu

Foto: JUSTIN TALLIS / AFP

rbi

Atak nożownika na szkołę tańca w mieście Southport w północno-zachodniej Anglii, w którym zginęły trzy dziewczynki, został wykorzystany przez grupy antyimigranckie i antymuzułmańskie. Dodatkowo w Internecie rozpowszechniła się dezinformacja, która została wzmocniona przez liderów opinii z kręgu skrajnej prawicy.

– Bez względu na pozorną motywację, nie jest to protest, lecz czysta przemoc i nie będziemy tolerować ataków na meczety, ani na nasze społeczności muzułmańskie – powiedział Starmer po nadzwyczajnym spotkaniu z kierownictwem policji i szefami więziennictwa. – Wszystkie osoby zidentyfikowane jako biorące udział w tych wydarzeniach zostaną ukarane z całą mocą prawa – dodał.

Czytaj więcej

Wielka Brytania: Po ataku nożownika w Southport skrajna prawica łapie wiatr w żagle

Do aktów przemocy doszło w ubiegły wtorek po tym, jak w mediach społecznościowych podano, że napastnikiem w Southport był radykalny islamista, który właśnie przybył do Wielkiej Brytanii i był znany służbom wywiadowczym. Policja jednak twierdzi, że 17-letni podejrzany urodził się w Wielkiej Brytanii i nie traktuje jego ataku jako incydentu terrorystycznego.

Od początku zamieszek brytyjska policja aresztowała 378 osób

Po ataku nożownika w Southport w całym kraju trwają protesty, podczas których rzucano cegłami w funkcjonariuszy policji, plądrowano sklepy, atakowano meczety i azjatyckie firmy. Podpalano samochody, a na niektórych filmach w mediach społecznościowych widać przypadki pobicia przedstawicieli mniejszości etnicznych.

Minister spraw wewnętrznych Yvette Cooper powiedziała, że ​​uczestnicy zamieszek „poczuli się w tym momencie ośmieleni aby wzniecić nienawiść rasową”. Obiecała rozliczenie się z uczestnikami zamieszek, zapowiadając kary, od wyroków więzienia po zakaz przemieszczania się. Od początku demonstacji policja aresztowała 378 osób.

W niedzielę w Rotherham w północnej Anglii protestujący próbowali włamać się do hotelu, w którym przebywały osoby ubiegające się o azyl, co Starmer określił jako akt „skrajnie prawicowego bandytyzmu”.

Czytaj więcej

Zamieszki w Wielkiej Brytanii po zabójstwie dzieci. Premier ostrzega "skrajnie prawicowych bandytów"

W innych miejscach głównie młodzi mężczyźni, niektórzy owinięci brytyjską flagą, rzucali kamieniami i krzyczeli „Zatrzymajcie łodzie”, co było nawiązaniem do migrantów przybywających pontonami na południowe wybrzeże Wielkiej Brytanii.

Wielu uczestników zamieszek spotkało się z dużymi grupami kontrdemonstrantów, a policja starała się rozdzielić obie strony. Policja w Liverpoolu podała, że ​​wśród osób oskarżonych o brutalne zakłócanie porządku znalazł się 14-letni chłopiec.

Dezinformacja w internecie doprowadziła do zamieszek w Wielkiej Brytanii

Za przyczynę wybuchu przemocy policja obwinia dezinformację szerzoną w Internecie, wzmocnioną przez znane osobistości. Stephen Yaxley-Lennon, znany pod pseudonimem Tommy Robinson, a wcześniej przywódca nieistniejącej już antyislamskiej Angielskiej Ligi Obrony, został oskarżony przez media o rozpowszechnianie dezinformacji wśród 875 000 jego obserwujących w serwisie X.

Rzecznik Starmera powiedział, że „nie ma uzasadnienia” dla komentarza Muska

Głos zabrał także Elon Musk, właściciel X. W odpowiedzi na post w serwisie X, w którym za zamieszanie w Wielkiej Brytanii obwiniano masową migrację i otwarte granice, napisał: „Wojna domowa jest nieunikniona”. Rzecznik Starmera powiedział, że „nie ma uzasadnienia” dla komentarza Muska.

Minister spraw wewnętrznych Cooper zapowiedziała nadawcom, że rząd będzie kontynuował zwalczanie dezinformacji w Internecie. Nie zgodziła się z twierdzeniem, że obawy dotyczące imigracji mogą usprawiedliwiać przemoc.

– Rozsądni ludzie, którzy mają tego rodzaju poglądy i obawy, nie chwytają za cegły i nie rzucają nimi w policję – powiedziała.

Atak nożownika na szkołę tańca w mieście Southport w północno-zachodniej Anglii, w którym zginęły trzy dziewczynki, został wykorzystany przez grupy antyimigranckie i antymuzułmańskie. Dodatkowo w Internecie rozpowszechniła się dezinformacja, która została wzmocniona przez liderów opinii z kręgu skrajnej prawicy.

– Bez względu na pozorną motywację, nie jest to protest, lecz czysta przemoc i nie będziemy tolerować ataków na meczety, ani na nasze społeczności muzułmańskie – powiedział Starmer po nadzwyczajnym spotkaniu z kierownictwem policji i szefami więziennictwa. – Wszystkie osoby zidentyfikowane jako biorące udział w tych wydarzeniach zostaną ukarane z całą mocą prawa – dodał.

Pozostało 84% artykułu
Społeczeństwo
Facebook i TikTok dozwolone od lat 16? Ustawa jest już w australijskim parlamencie
Społeczeństwo
Rosji brakuje pieniędzy na wojnę. Ale noworoczne imprezy będą huczne
Społeczeństwo
Samolot trafiony pociskiem. Ewakuowano pasażerów
Społeczeństwo
Agenci z Białorusi są w Polsce. Pokazujemy, jak działa wywiad Aleksandra Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Ujawniamy, jak Aleksander Łukaszenko umieścił agentów w Polsce