Jak informuje PolsatNews.pl, jej autor zaznaczył, że działa zarówno w imieniu swoim, jak i wszystkich osób niepalących. „Zdrowie tysięcy mieszkańców bloków jest ważniejsze niż przyjemność kilku osób” - napisał w uzasadnieniu, wskazując podobne rozwiązania przyjęte na Litwie.
Osoby niepalące są narażone na wdychanie dymu tytoniowego
„Osoby niepalące są narażone na wdychanie dymu tytoniowego od osób palących na balkonach. Osoby niepalące nie mogą korzystać z balkonów (dla wielu starszych osób niewychodzących z domu to jedyny kontakt z otoczeniem), bo są narażone na działanie dymu tytoniowego” - argumentował w petycji.
Według Piotra Szeredy z wrocławskiej straży miejskiej, zdarza się, że mieszkańcy szukają w tej sprawie pomocy u służb. - To jest średnio około jednego zgłoszenia w tygodniu - powiedział w Polsat News.
Osoby niepalące nie mogą korzystać z balkonów, bo są narażone na działanie dymu tytoniowego
Przepisy dosyć dokładnie regulują zakazy w miejscach publicznych, ale w interpretacji Ministerstwa Zdrowia z ubiegłego roku — gdy rozpatrywano podobny wniosek — balkony, tarasy oraz klatki schodowe takimi nie są. Jak tłumaczono, to nadmierna ingerencja w prywatne życie. Balkony i okna to własność prywatna.