Zhang Zhan, była prawniczka z Szanghaju, pojechała do Wuhan w lutym 2020 roku, by opisywać rozrastające się ognisko koronawirusa SARS-CoV-2, który wkrótce wywołał światową pandemię. W tamtym czasie chińskie władze reglamentowały informacje na temat rozwijającego się ogniska epidemii, a relacje dziennikarzy obywatelskich — takich jak Zhang Zhan — przyciągały uwagę międzynarodowej opinii publicznej, która coraz bardziej niepokoiła się możliwością rozprzestrzeniania się wirusa wywołującego chorobę COVID-19.
Zhang Zhan wyjdzie z więzienia po wyroku za relacjonowanie początku epidemii COVID-19 w Chinach, ale nie odzyska wolności?
W maju 2020 roku Zhang została aresztowana za „wszczynanie sporów i niepokojów” - takie zarzuty słyszą często w Chinach osoby krytyczne wobec rządzących, które władze chcą uciszyć. Ostatecznie Zhang została skazana na cztery lata więzienia przez sąd w Szanghaju.
Czytaj więcej
W szpitalu w Holandii w wieku 72 lat zmarł pacjent, który chorował na Covid przez 613 dni. Wirus mutował w jego organizmie 50-krotnie - pisze "Time Magazine".
W czasie, gdy Zhang odsiadywała karę, jej rodzina, przyjaciele i sympatycy obawiali się, że może umrzeć ze względu na liczne protesty głodowe, które organizowała sprzeciwiając się aresztowaniu i skazaniu. W 2021 roku miała, wskutek protestów głodowych, ważyć jedynie ok. 40 kg.
Nie jest jasne w jakim obecnie stanie znajduje się Zhang. Po opuszczeniu więzienia będzie ona prawdopodobnie nadal poddawana inwigilacji i kontroli przez władzę. Nie jest wykluczone, że po wyjściu z więzienia zostanie umieszczona w areszcie domowym, jak wielu innych chińskich aktywistów obywatelskich.