Patologia w spółkach Skarbu Państwa. Zamiast trudnego egzaminu kupiony dyplom

Dramatycznie spadła liczba kandydatów do rad nadzorczych firm z udziałem Skarbu Państwa przystępujących do egzaminu. Można go było łatwo obejść.

Aktualizacja: 02.04.2024 06:01 Publikacja: 02.04.2024 04:30

Dramatycznie spadła liczba kandydatów do rad nadzorczych firm z udziałem Skarbu Państwa przystępując

Dramatycznie spadła liczba kandydatów do rad nadzorczych firm z udziałem Skarbu Państwa przystępujących do egzaminu

Foto: AdobeStock

W ciągu sześciu lat liczba kandydatów zmniejszyła się ponad dziesięciokrotnie – wynika z najnowszych danych organizującego egzamin Ministerstwa Aktywów Państwowych, które poznała „Rzeczpospolita”.

Zauważalny spadek nastąpił po 2017 r., a więc wtedy, gdy rząd Beaty Szydło wprowadził obejście wymogu egzaminu w zamian za dyplom MBA (Master Business Administration). Doprowadziło to do patologii – masowego handlu dyplomami ukończenia MBA w prywatnej warszawskiej uczelni – Collegium Humanum – należącej do spółki Pawła Cz. Według prokuratury i CBA rektor przyjął ponad 1 mln zł łapówki za wystawienie co najmniej tysiąca takich dyplomów.

Czytaj więcej

Dyplom MBA pozwolił obejść państwowy egzamin. Skorzystało ponad tysiąc osób

Skutki afery dyplomowej jak w soczewce pokazują statystyki Ministerstwa Aktywów Państwowych. Przed zmianami PiS do trudnego egzaminu przystępowały setki osób, np. w 2014 r. 681 osób (zdały 302), w 2015 r. 886 kandydatów (zdało 285), w 2016 r. (pierwszy rok rządów PiS) na 966 kandydatów 375 osób miało wynik pozytywny. Już w 2017 r. nastąpił dwukrotny spadek liczby osób przystępujących do egzaminu (465 osób), a od 2020 r. był on wręcz drastyczny – od 151 kandydatów do zaledwie 90 w roku ubiegłym.

Znacząco spadł również odsetek zdających – w ostatnich trzech latach udawało się to już nie średnio co trzeciemu kandydatowi, ale nawet co siódmemu.

Osoby bez uprawnień w spółkach Skarbu Państwa. Uchwały nieważne?

Zdaniem prof. Adama Opalskiego z Uniwersytetu Warszawskiego i kancelarii DZP, jeśli w radach nadzorczych poważnych spółek Skarbu Państwa zasiadały osoby, które nie miały wymaganych prawem uprawnień, czyli nie legitymowały się ukończonymi kursami lub studiami np. MBA, to powstaje pytanie o skuteczność ich powołań, w konsekwencji także uchwał przez nie podjętych.

Inaczej patrzy na ten problem prof. Michał Romanowski z UW, adwokat: – Wymóg posiadania dyplomu MBA przez członków rady nadzorczej spółek z udziałem Skarbu Państwa jest jednym, ale nie bezwzględnie koniecznym kryterium kwalifikacji – tłumaczy. I dodaje, że jeżeli okaże się, że dyplom MBA został pozyskany w wyniku przestępstwa, jest fałszywy, nieważny itd., to uchwała WZA o powołaniu takiego członka rady nie staje się z automatu nieważna.

– Sprawa sprzedawania dyplomów MBA z Collegium Humanum to sprawa ze sfery prawa karnego, która nie powinna zagrozić stabilności decyzji podejmowanych w spółkach – ocenia prof. Romanowski.

Nowy rząd Donalda Tuska nie będzie uznawać dyplomów MBA uzyskanych w Collegium Humanum w opiniowaniu kandydatów do rad nadzorczych.

W ciągu sześciu lat liczba kandydatów zmniejszyła się ponad dziesięciokrotnie – wynika z najnowszych danych organizującego egzamin Ministerstwa Aktywów Państwowych, które poznała „Rzeczpospolita”.

Zauważalny spadek nastąpił po 2017 r., a więc wtedy, gdy rząd Beaty Szydło wprowadził obejście wymogu egzaminu w zamian za dyplom MBA (Master Business Administration). Doprowadziło to do patologii – masowego handlu dyplomami ukończenia MBA w prywatnej warszawskiej uczelni – Collegium Humanum – należącej do spółki Pawła Cz. Według prokuratury i CBA rektor przyjął ponad 1 mln zł łapówki za wystawienie co najmniej tysiąca takich dyplomów.

Pozostało 80% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Społeczeństwo
Ośrodek Karta ciągle jest zagrożony. „Znaleźliśmy się na skraju upadku”
Społeczeństwo
Finansowy sukces o. Rydzyka. Jego fundacja pobiła rekord wszech czasów
Społeczeństwo
"Polski Ranking Nieufności" SW Research. Wobec jednej narodowości Polacy czują wyjątkowy dystans
Społeczeństwo
Sondaż: Czy Rosję należy usunąć z Rady Bezpieczeństwa ONZ? Znamy zdanie Polaków