Głód zagląda w oczy 26 milionom Afgańczyków

Dwa lata od zdobycia Kabulu talibowie mają sukcesy ekonomiczne. Ale sytuacja większości Afgańczyków jest tragiczna. I raczej będzie gorzej.

Aktualizacja: 14.08.2023 06:28 Publikacja: 14.08.2023 03:00

Protest wymagający wielkiej odwagi. Afganki z Mazar-i Szarif, półmilionowgo miasta na północy, domag

Protest wymagający wielkiej odwagi. Afganki z Mazar-i Szarif, półmilionowgo miasta na północy, domagają się przywrócenia kobietom prawa do edukacji

Foto: Atef Aryan/AFP

Talibowie, afgańscy fundamentaliści, dwa lata temu w błyskawicznym tempie odbijali kraj. 15 sierpnia 2021 r. przejęli władzę, zdobywając bez trudu czteromilionową stolicę – Kabul. Światowa opinia publiczna przeżywała wtedy wstrząs, obserwując bojących się zemsty talibów Afgańczyków, którzy próbowali się wedrzeć do ostatnich samolotów odlatujących z Kabulu albo nawet przyczepić się do ich kadłubów. Interwencja Ameryki i jej sojuszników kończyła się upokorzeniem.

Wcześniej, przez dwie dekady, Afganistan był pod militarną i ekonomiczną opieką Zachodu. Zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, które tam rozpoczęły wojnę z terroryzmem po zamachach Al-Kaidy na Nowy Jork i Waszyngton we wrześniu 2001 r. Bo rządzący krajem i wówczas talibowie wspierali i chronili przywódcę Al-Kaidy Osamę bin Ladena.

Czytaj więcej

Afganistan. Talibowie palą "niemoralne” instrumenty muzyczne

Przez tych 20 lat Zachód nie tylko szkolił i zbroił armię afgańską do walki z fundamentalistami, ale i wpompowując miliardy dolarów, próbował przekształcić Afganistan w kraj demokratyczny i pluralistyczny, przestrzegający prawa kobiet i różnych mniejszości.

Z marnym skutkiem. Armia łatwo uległa talibom, którzy zaraz zabrali się do odbierania praw kobietom, likwidowali instytucje wzorowane na zachodnich, w tym media. Przed powrotem talibów do władzy kobiety były dziennikarkami, trafiały do polityki, trzy zajmowały stanowisko gubernatorów dystryktów. Prawie jedna trzecia kobiet miała co najmniej średnie wykształcenie i ten wskaźnik szybko rósł.

To już przeszłość. Talibowie zamykają kobiety w domach, nakładają na nie restrykcje. – Mogą pracować właściwie tylko w trzech sektorach: edukacji, służbie zdrowia i wyżywienia. Muszą spełniać wiele dodatkowych warunków. Lekarkom muszą towarzyszyć mahram, czyli mężczyźni z najbliższej rodziny (ojcowie, bracia itp. – red.), w niektórych regionach ten wymóg dotyczy pracy przez cały dzień. To nie jest łatwe. Jeżeli kobieta nie ma mahram, to nie może pracować. Lekarki muszą mieć też głowę zakrytą hidżabem zgodnie z surowymi regułami, a w niektórych regionach dodatkowo zasłoniętą twarz – mówi „Rzeczpospolitej” Fereshta Abbasi, Afganka, która zajmuje się sprawami swojej ojczyzny w londyńskim oddziale organizacji Human Rights Watch.

Kobiety mogą też pracować w przedszkolach i szkołach – oddzielnych dla chłopców i dla dziewcząt. Ale nauka dla tych drugich kończy się na szkole podstawowej (sześcioklasowej), czyli w wieku około 13 lat. Dalszej edukacji talibowie im zakazali.

Czytaj więcej

Talibowie zakazują działania salonów piękności w Afganistanie

Wspomniany sektor wyżywienia to przede wszystkim organizacje pozarządowe (NGO) zajmujące się pomocą humanitarną. – Kobiety mogą w NGO, krajowych i międzynarodowych, pracować przy rozdzielaniu żywności, ale już na przykład w dziale finansów nie – podkreśla Fereshta Abbasi.

Jak przez dwa lata talibowie, których rządów w Afganistanie nie uznaje żadne państwo świata, radzili sobie z zarządzaniem? Zdaniem amerykańskich ekspertów całkiem dobrze, zwłaszcza w porównaniu z poprzednim okresem rządzenia w latach 1996–2001.

Wynika to z nowego raportu rządowego United States Institute of Peace (USIP). Talibowie po zdobyciu Kabulu zachowali znaczną część instytucji, zwłaszcza finansowych. Inflacja jest stosunkowo niska (a za poprzedniej epoki talibów panowała hiperinflacja), kurs wymiany waluty stabilny (wahnięcia 84–90 afgani za dolara w ciągu ostatniego roku), zbieranie podatków idzie nieźle. Eksport wzrósł w pierwszej połowie roku o 36 proc.

Na dodatek talibowie mają sukcesy w walce z korupcją, co wynika też z tego, że znacznie ograniczona została pomoc międzynarodowa dająca pole do nadużyć. Bank Światowy w raporcie z marca nazywa Afganistan krajem robiącym postępy w wykorzenianiu korupcji, a także zwiększającym transparentność przetargów. A w innym raporcie podkreśla, że prawie wszyscy urzędnicy dostają wynagrodzenie.

Czytaj więcej

Afganistan: Ktoś truje dzieci w wieku szkolnym, głównie dziewczęta

Te wszystkie wskaźniki wymagają jednak podania kontekstu: znaczna część Afgańczyków nie ma pracy. PKB Afganistanu trudno dokładnie podać, ale szacuje się, że wynosi około 15 mld dolarów – czyli 45 razy mniej niż PKB mającej podobną liczbę ludności Polski.

– Trudno mówić, że ludziom się poprawiło. Gospodarka jest w stanie upadku, podobnie system ochrony zdrowia, rynek pracy. Panuje kryzys humanitarny i kryzys w zakresie praw człowieka. Aktywiści są zatrzymywani, funkcjonariusze dawnych służb zabijani. 26 milionów Afgańczyków, czyli dwie trzecie populacji, nie ma zapewnionego bezpieczeństwa żywnościowego, to wielka liczba. Ludzie z prowincji, do których dzwonię, mówią mi, że ograniczyli liczbę posiłków, nie jedli przez ostatnią dobę albo że stracili dzieci z powodu niedożywienia – mówi Fereshta Abbasi.

Kryzys humanitarny pogłębia się w zimie, wtedy głód jeszcze bardziej zagląda Afgańczykom w oczy.

Eksperci przestrzegają, że decyzje talibów w dłuższej perspektywie jeszcze pogorszą sytuację gospodarczą. Kraj traci bowiem najlepiej wykształconych, a kobiety prawie usunął z rynku pracy. Problemem jest nawet wprowadzony przez nich, i chwalony, zakaz uprawy maku lekarskiego (dotyczy to dwóch trzecich światowych upraw tej rośliny, wykorzystywanej do produkcji heroiny i opium), bo wiąże się z utratą jedynego źródła utrzymania przez mieszkańców najbiedniejszych regionów.

Talibowie, afgańscy fundamentaliści, dwa lata temu w błyskawicznym tempie odbijali kraj. 15 sierpnia 2021 r. przejęli władzę, zdobywając bez trudu czteromilionową stolicę – Kabul. Światowa opinia publiczna przeżywała wtedy wstrząs, obserwując bojących się zemsty talibów Afgańczyków, którzy próbowali się wedrzeć do ostatnich samolotów odlatujących z Kabulu albo nawet przyczepić się do ich kadłubów. Interwencja Ameryki i jej sojuszników kończyła się upokorzeniem.

Pozostało 92% artykułu
Społeczeństwo
Facebook i TikTok dozwolone od lat 16? Ustawa jest już w australijskim parlamencie
Społeczeństwo
Rosji brakuje pieniędzy na wojnę. Ale noworoczne imprezy będą huczne
Społeczeństwo
Samolot trafiony pociskiem. Ewakuowano pasażerów
Społeczeństwo
Agenci z Białorusi są w Polsce. Pokazujemy, jak działa wywiad Aleksandra Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Ujawniamy, jak Aleksander Łukaszenko umieścił agentów w Polsce