Przeciwnicy covidowych restrykcji blokują ulice przed parlamentem Nowej Zelandii

Setki osób protestujących przeciw obowiązkowi szczepień na COVID-19 i restrykcjom wprowadzanym przez władze w związku z koronawirusem zablokowały ulice przed parlamentem Nowej Zelandii.

Publikacja: 08.02.2022 13:04

Protestujący gromadzący się przed budynkiem parlamentu

Protestujący gromadzący się przed budynkiem parlamentu

Foto: Marty MELVILLE / AFP

zew

Uczestnicy "konwoju dla wolności" przybyli do Wellington z całej Nowej Zelandii. Protestujący zgromadzili się przed jednym ze skrzydeł nowozelandzkiego parlamentu, budynku, w którym znajdują gabinety premier Nowej Zelandii i ministrów. Demonstranci zebrali się w stolicy Nowej Zelandii przed pierwszym tegorocznym przemówieniem premier Jacindy Ardern w parlamencie.

Nowozelandzki protest jest inspirowany "Konwojem wolności" w Kanadzie, w której sprzeciwiający się obowiązkowi szczepień na COVID-19 i covidowej polityce rządu Justina Trudeau kierowcy ciężarówek zablokowali ulice w centrum Ottawy. Uczestnicy mają transparenty z hasłami "wolność", "zatrzymać obowiązek", "nie chodzi o zdrowie, lecz o kontrolę". Protestujący zapowiedzieli, że pozostaną przed parlamentem do czasu zniesienia wszystkich obostrzeń wprowadzonych w związku z koronawirusem.

Czytaj więcej

Andrusiewicz: Nie będzie obowiązku szczepień dla nauczycieli i służb mundurowych od 1 marca

Premier Ardern nie spotkała się z protestującymi. W rozmowie z dziennikarzami powiedziała, że błędem byłoby określanie demonstrantów jako reprezentantów większości. - Większość Nowozelandczyków zrobiła wszystko, co w jej mocy, by zapewnić sobie nawzajem bezpieczeństwo - stwierdziła.

W swym pierwszym tegorocznym wystąpieniu na forum parlamentu Ardern powiedziała, że pandemia COVID-19 nie skończy się wraz z wariantem Omikron, a Nowa Zelandia musi przygotować się na pojawienie się w tym roku nowych wariantów wirusa.\

Czytaj więcej

Premier Nowej Zelandii: Omikron nie kończy pandemii COVID-19

Rząd Jacindy Ardern w ostatnich dwóch latach stosował restrykcyjną politykę, która do jesieni 2021 roku opierała się na strategii "zero COVID", której celem było całkowite wygaszanie ognisk koronawirusa m.in. poprzez stosowanie lockdownów (ogólnokrajowych i lokalnych). Polityka ta wywołała jednak niezadowolenie wielu Nowozelandczyków, mierzących się z długotrwałą izolacją domową i dziesiątek tysięcy obywateli kraju mieszkających poza jego granicami, którzy zostali oddzieleni od rodzin w związku ze szczelnym zamknięciem granic Nowej Zelandii. Obostrzenia były również mocno odczuwalne przez przedsiębiorców czerpiących zyski z napływu do kraju zagranicznych turystów.

Uczestnicy "konwoju dla wolności" przybyli do Wellington z całej Nowej Zelandii. Protestujący zgromadzili się przed jednym ze skrzydeł nowozelandzkiego parlamentu, budynku, w którym znajdują gabinety premier Nowej Zelandii i ministrów. Demonstranci zebrali się w stolicy Nowej Zelandii przed pierwszym tegorocznym przemówieniem premier Jacindy Ardern w parlamencie.

Nowozelandzki protest jest inspirowany "Konwojem wolności" w Kanadzie, w której sprzeciwiający się obowiązkowi szczepień na COVID-19 i covidowej polityce rządu Justina Trudeau kierowcy ciężarówek zablokowali ulice w centrum Ottawy. Uczestnicy mają transparenty z hasłami "wolność", "zatrzymać obowiązek", "nie chodzi o zdrowie, lecz o kontrolę". Protestujący zapowiedzieli, że pozostaną przed parlamentem do czasu zniesienia wszystkich obostrzeń wprowadzonych w związku z koronawirusem.

Społeczeństwo
Facebook i TikTok dozwolone od lat 16? Ustawa jest już w australijskim parlamencie
Społeczeństwo
Rosji brakuje pieniędzy na wojnę. Ale noworoczne imprezy będą huczne
Społeczeństwo
Samolot trafiony pociskiem. Ewakuowano pasażerów
Społeczeństwo
Agenci z Białorusi są w Polsce. Pokazujemy, jak działa wywiad Aleksandra Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Ujawniamy, jak Aleksander Łukaszenko umieścił agentów w Polsce