W związku z zamieszkami policja aresztowała dwie osoby. Nikt nie został ranny.
Do starć doszło w związku z protestem przeciwko obowiązkowi noszenia masek i szczepień przeciw COVID-19 organizowanym przez członków organizacji Super Happy Fun America, która ma związki ze skrajną prawicą.
W miejscu demonstracji organizowanej przez Super Happy Fun America pojawiła się znacznie większa grupa kontrdemonstrantów. "Boston Globe" relacjonuje, że przedstawiciele obu grup napierali na metalowe barierki, ustawione przez policję, a w pewnym momencie uczestnicy demonstracji zorganizowanej przez Super Happy Fun America starali się obejść policyjne kordony i doprowadzić do konfrontacji z kontrdemonstrantami.
Czytaj więcej
Do 4 stycznia Amerykanie pracujący dla firm, które zatrudniają 100 lub więcej pracowników muszą zaszczepić się przeciw COVID-19 lub co tydzień poddawać się testowi na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 zgodnie z wytycznymi wydanymi przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (OSHA). Nie jest jasne jak OSHA chce egzekwować ten wymóg - zauważa AP.
Elizabeth Birdsall, jedna z uczestniczek kontrdemonstracji, miała ze sobą tabliczkę z hasłem "Nie dla nienawiści w Bostonie". W rozmowie z "Boston Globe" powiedziała, że chciała przeciwstawić się ludziom chcącym uczynić Boston miejscem "mniej bezpiecznym i mniej równym".