W 2018 r. Bernie Marcus z majątkiem szacowanym na 5,8 miliardów dolarów był 109 na liście najbogatszych Amerykanów "Forbesa". W 2019 r. Bloomberg oszacował wartość posiadanych przez Marcusa udziałów na 4,5 mld dol. W rozmowie z "The Atlanta Journal-Constitution" miliarder oświadczył, że do tej pory przekazał ok. 2 mld dol. ponad 300 organizacjom charytatywnym na całym świecie, ale jego plany sięgają dalej.
Bernie Marcus postanowił, że po jego śmierci 80-90 proc. jego majątku trafi do założonej przez niego fundacji, która ma zajmować się działalnością filantropijną. Zgodnie z poleceniem miliardera, fundacja ma przede wszystkim wspierać rozwój medycyny, przeznaczać środki na opiekę nad dziećmi dotkniętymi autyzmem oraz stworzyć ogólnoamerykańską sieć ośrodków opiekujących się weteranami zmagających się m.in. ze stresem pourazowym.
Miliarder oświadczył, że chciałby dożyć setki i rozdać pieniądze jeszcze za swojego życia. - To proste - powiedział. - Mam tyle domów, ile potrzebuję. Żyję bardzo dobrze. Zadbałem o swoje dzieci. Teraz żyję tylko po to, by znajdować inicjatywy warte wsparcia - zadeklarował dodając, że w zamian może liczyć na stopę zwrotu wyrażaną w emocjach.
Współzałożyciel Home Depot oświadczył, że część swych pieniędzy zamierza przekazać na kampanię prezydencką Donalda Trumpa, walczącego o reelekcję. Zdaniem Marcusa, Trump ma bardzo kiepskie umiejętności komunikacyjne, ale zasługuje na uznanie za rozruszanie amerykańskiej gospodarki, przeciwstawienie się Chinom w sprawie handlu oraz ostre stanowisko wobec Iranu i Korei Północnej.
Bernie Marcus nie zdradził, ile pieniędzy zamierza przekazać na kampanię Trumpa. Zadeklarował, że jego datki polityczne są o wiele mniejsze niż sumy przeznaczane na dobroczynność.