Chociaż od wyborów samorządowych upłynęło zaledwie nieco ponad dwa miesiące, to mieszkańcy 193 gmin będą musieli znów pójść do wyborów. Tak wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej.
– To stan na 26 stycznia – wyjaśnia Tomasz Gąsior z Krajowego Biura Wyborczego. – Liczba takich gmin z pewnością będzie wzrastać, głównie za sprawą wprowadzenia wyborów większościowych do wszystkich rad poza miastami na prawach powiatu – dodaje.
Rada do uzupełnienia
Z informacji Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że zdecydowana większość już zarządzonych to wybory uzupełniające do rad. Tylko nieliczne to wybory ponowne czy przedterminowe.
– Wybory ponowne zarządzone zostały do tej pory w sześciu gminach – mówi Tomasz Gąsior. – Sąd po rozpatrzeniu protestu wyborczego zadecydował o ich powtórzeniu – wyjaśnia.
Wybory uzupełniające przeprowadza się natomiast tam, gdzie mandat radnego wygasł z innych przyczyn, wymienionych w art. 383 § 1 kodeksu wyborczego. Należą do nich śmierć, utrata prawa wybieralności lub nieposiadanie go w dniu wyborów, a także odmowa złożenia ślubowania, pisemne zrzeczenie się mandatu, naruszenie ustawowego zakazu łączenia mandatu radnego z wykonywaniem określonych w odrębnych przepisach funkcji lub działalności. Mandat radnego wygasa także, gdy radny zostanie wybrany na wójta lub nie złoży w terminach określonych w odrębnych przepisach oświadczenia o swoim stanie majątkowym.