"Panie Premierze, to ostatni moment na spełnienie słusznych postulatów pracowników na co dzień pełniących służbę dla państwa i obywateli. Bez godziwie wynagradzanych pracowników szeroko pojętej sfery budżetowej i jednostek sektora finansów publicznych sprawne państwo nie istnieje! Działając w imieniu setek tysięcy pracowników oczekujemy niezwłocznej reakcji i spełnienia postulatów" - przekazali organizatorzy "Marszu Gniewu na Kancelarię Prezesa Rady Ministrów".
W akcji protestacyjnej uczestniczyli: pracownicy sądów, prokuratury, ZUS, Policji, Państwowej Straży Pożarnej, MSWIA, Państwowej Inspekcji Pracy, KRUS, Urzędów Celnych, Urzędów Skarbowych, Domów Pomocy Społecznej, Poczty Polskiej, pracownicy oświaty, pracownicy kultury i sztuki, pracownicy samorządowi, pracownicy zakładów komunalnych, pracownicy cywilni wojska, pracownicy ochrony zdrowia, pracownicy uzdrowisk polskich, psycholodzy i kuratorzy sądowi. Akcję wsparli górnicy oraz pracownicy przemysłu z Solarisa.
Manifestujący z placu Defilad przeszli przez rondo Dmowskiego, Aleje Jerozolimskie, rondo de Gaulle’a, Nowy Świat, plac Trzech Krzyży, ulicę Wiejską przed gmach Sejmu, a następnie ulicą Piękną i Alejami Ujazdowskimi przed budynek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
"Idziemy Panie Premierze" - relacjonował na Facebooku Związek Zawodowy Prokuratorów Pracowników Prokuratury RP. Reporter TVN24 przekazał, że liczba uczestników może wynosić około 10 tysięcy.