Stowarzyszenie Absolwentów KSAP chce zreformować administrację rządową

Członkowie korpusu służby cywilnej domagają się zmian. Napisali projekt ustawy ograniczający wpływy polityczne.

Publikacja: 21.07.2022 19:35

Stowarzyszenie Absolwentów KSAP chce zreformować administrację rządową

Foto: Adobe Stock

Stowarzyszenie Absolwentów KSAP chce zreformować administrację rządową. Przygotowali własny projekt ustawy. Uzasadniają, że to przez „upadek znaczenia i osłabienie roli służby cywilnej oraz pauperyzację członków korpusu służby cywilnej”.

– Mamy nadzieję, że proponowane w naszym projekcie rozwiązania staną się najpierw przedmiotem debaty, a następnie podstawą gruntownej i kompleksowej reformy służby cywilnej w Polsce – mówi Jerzy Siekiera, prezes Stowarzyszenia Absolwentów KSAP.

Kompetencje w cenie

Projekt przewiduje uchylenie ustawy o służbie zagranicznej i ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Ma wystarczyć nowa ustawa o służbie cywilnej.

Czytaj więcej

Polska służba cywilna wkracza w drugie stulecie

– O ile uchylenie ustawy o służbie zagranicznej uważam za korzystne i racjonalne, o tyle rezygnację z ustawy o pracownikach urzędów państwowych uważam za rzecz niemożliwą. Zatrudnieni w Sejmie, Senacie i rozmaitych agencjach będą stawiać opór nie tylko ze względów politycznych, ale też ze względu na trójpodział władzy – ocenia Sławomir Brodziński, były szef służby cywilnej.

Zwierzchnikiem służby cywilnej wciąż byłby premier. Ważną zmianą przewidzianą w projekcie jest przywrócenie urzędu służby cywilnej.

– Popieram to rozwiązanie. To większa samodzielność szefa służby cywilnej – podkreśla Sławomir Brodziński działający dziś w strukturach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Aby nie było dyrektorów bez przygotowania, za to z koneksjami, wyższe stanowisko w służbie cywilnej mogłaby zajmować wyłącznie osoba, która jest w zasobie kandydatów na wyższe stanowiska w służbie cywilnej. Trafią do niego absolwenci KSAP, funkcjonariusze mianowani służby cywilnej, absolwenci aplikacji dyplomatyczno-konsularnej oraz osoby, które zdały egzamin do zasobu kadrowego.

– Dziś wyższe stanowiska w służbie cywilnej należą do niej tylko formalnie. Dzięki konkursom zostanie wykluczona czysto polityczna nominacja. Należy jednak uważać, by grona kandydatów nie ograniczyć za bardzo. W zasobie może być trudno znaleźć specjalistów – architektów, finansistów czy informatyków – dodaje prof. Hubert Izdebski z Uniwersytetu SWPS.

– Także osoby spoza administracji będą mogły zdać egzamin do zasobu. Wystarczy tytuł magistra, niekaralność, polskie obywatelstwo i trzyletnie doświadczenie zawodowe. Stawiamy na otwartość i transparentność – zapewnia Jerzy Siekiera.

Konkursy na wyższe stanowiska w służbie cywilnej ma przeprowadzać szef służby cywilnej – tu eksperci jednak nie są jednomyślni.

– Przynależność do zasobu wystarczy. Na wyższe stanowiska nie trzeba by konkursu, tylko powołanie wybranej osoby z zasobu. Byłby jednak konieczny konkurs na dyrektorów generalnych – uważa Sławomir Brodziński.

Projekt przewiduje też wymianę kadr: przeprowadzenie konkursów na wszystkie wyższe stanowiska służby cywilnej w ciągu trzech lat.

– Obecnie obsada nie odbywa się w trybie konkursowym, a informacje o wakatach i naborach na wyższe stanowiska nie są publikowane – mówi Jerzy Siekiera.

Projekt przewiduje zastąpienie pojęcia: pracownik i urzędnik mianowany służby cywilnej, pojęciami: funkcjonariusz i funkcjonariusz mianowany służby cywilnej. Ale to zmiana o charakterze wizerunkowym. Aby członkowie korpusu służby cywilnej lepiej zarabiali, ich wynagrodzenia mają zostać powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. Kwota bazowa ma stanowić 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w drugim kwartale roku poprzedniego, ogłaszanego w przez prezesa GUS.

Problem w co trzecim urzędzie

Jak wynika z ostatniego sprawozdania szefa służby cywilnej, w co trzecim urzędzie administracji rządowej może być problem z wykonywaniem zadań przez odejścia z pracy. Pracownicy urzędów najczęściej składają wypowiedzenia ze względu na zbyt niskie płace. Zeszłoroczny wskaźnik odejść wyniósł aż 8,8 proc.

Ogromna jest też rotacja kierowników. W zeszłym roku powołania i odwołania objęły odpowiednio 24 proc. i 22 proc. wyższych stanowisk.

Opinia dla „rzeczpospolitej”

prof. Maria Gintowt- -Jankowicz

pierwsza dyrektor KSAP, członek Rady Służby Publicznej

W Polsce nie ma etosu służby państwu. Czas, by przyjrzeć się administracji jako całości, dokładnie zdiagnozować stan obecny. W jednym urzędzie nie powinno stosować się kilku pragmatyk służbowych. Obecnie obowiązują równolegle różne zasady awansu i wynagradzania ludzi, którzy często wykonują te same czynności. Wciąż obowiązuje ustawa z 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych. Jest nowelizowana kilka razy w roku i dopisuje się do niej coraz to nowsze urzędy. Nie zawiera ani procedur rekrutacji, ani awansu. Obok stosuje się bardziej wymagającą ustawę o służbie cywilnej.

Uważam, że doszliśmy do punktu krytycznego zaniedbania administracji. Wydaje się, że jednak szef służby cywilnej ma zbyt słabą pozycję ustrojową, by przeforsować jakąkolwiek znaczącą zmianę.

Stowarzyszenie Absolwentów KSAP chce zreformować administrację rządową. Przygotowali własny projekt ustawy. Uzasadniają, że to przez „upadek znaczenia i osłabienie roli służby cywilnej oraz pauperyzację członków korpusu służby cywilnej”.

– Mamy nadzieję, że proponowane w naszym projekcie rozwiązania staną się najpierw przedmiotem debaty, a następnie podstawą gruntownej i kompleksowej reformy służby cywilnej w Polsce – mówi Jerzy Siekiera, prezes Stowarzyszenia Absolwentów KSAP.

Pozostało 91% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach