- Nie ukrywałem się przed tzw. Izbą Dyscylinarna czy prokuratorem, więc nie będę ukrywał się przed policjantami, którzy będę musieli zrealizować to polecenie. To są koszty obrony praworządności. Płacą za to obywatele, czas aby sędziowie również byli gotowi zapłacić taką cenę - kontynuował sędzia.
Igor Tuleya zwrócił uwagę, że pod budynkiem Sądu Najwyższego jest wielu funkcjonariuszy Policji.
- Jest to z pewnością symbol państwa w którym żyjemy albo w którym będziemy za chwilę żyli jeśli nie będzie wolnych sądów. Jest też jednak wielu obyawteli, prawników sędziów. Realizuje się to, co mówili przed rozprawą - że nie będę szedł sam. To bardzo budujące - wskazał.
Odnosząc się do przerwania mowy obrończej mec. Dubois, sędzia wskazał, że jest to równoznaczne z ograniczeniem prawa do obrony. Obrońcy nie tylko przerwano mowę, ale uniemożliwiono również dalsze jej kontynuowanie.
Myślę, że dziś decyzja zostanie ogłoszona - mówił Tuleya.