Mikołaj Pawlak to absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Prowadził własną praktykę adwokacką. Od 2016 roku był dyrektorem Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości. W 2018 roku został wybrany na rzecznika praw dziecka. Podczas przesłuchania w Senacie stwierdził, że metoda in vitro jest niegodziwa. Ówczesna opozycja protestowała przeciw tej wypowiedzi i jego kandydaturze.
Swoją pięcioletnią kadencję na stanowisku rzecznika praw dziecka zakończył w grudniu ubiegłego roku. Zastąpiła go adwokat Monika Horna-Cieślak.
Nominację na sędziego Sądu Rejonowego w Skierniewicach otrzymał od tzw. nowej Krajowej Rady Sądownictwa w październiku 2018 roku. O przebiegu posiedzenia w tej sprawie pisał portal tokfm.pl. Pawlak był jednym z czworga kandydatów na wakat sędziowski. Otrzymał jednogłośną nominację, choć wcześniej głosowało na niego tylko 3 z 61 sędziów okręgu łódzkiego, zalegał ze składkami na Izbę Adwokacką, a w chwili wyboru toczyło się wobec niego dochodzenie dyscyplinarne".
W maju Pawlak miał zeznawać przed sejmową komisją do spraw inwigilacji Pegasusem, jednak odmówił złożenia przyrzeczenia i po kilku minutach opuścił posiedzenie. - Nie uznaje dzisiejszego spotkania za posiedzenie komisji i w związku z tym proszę o możliwość wypowiedzenia się — tłumaczył. Dodał, że w jego ocenie przesłuchanie jest „spotkaniem publicystycznym”.
Trybunał Konstytucyjny wydał zabezpieczenie, w którym zobowiązał sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa do powstrzymania się od "dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych" do czasu rozpatrzenia przez Trybunał wniosku grupy posłów.