Mowa o łącznie czterech wyrokach z 30 listopada br., przy czym dwa z nich dotyczyły skarg więcej niż jednej osoby. Rekordowa wydaje się tu skarga Trela i inni przeciw Polsce, w która dotyczyła aż 19 spraw karnych. ETPC uznał, że we wszystkich tych przypadkach doszło do naruszenia art. 6 (prawo do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie) oraz art. 13 (prawo do skutecznego środka odwoławczego) Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, poprzez bardzo długie prowadzenie postępowań wobec skarżących. Wysokość kary pieniężnej za każde naruszenie była zależna od czasu trwania poszczególnych spraw. Najkrótsza z nich trwa już ponad 6 lat i 3 miesiące (kara za nią to 3500 euro) a najdłuższa… ponad 24 lata i 8 miesięcy (kara to aż 15100 euro). Obie wciąż się toczą.
16 lat w sądzie cywilnym
Nie lepiej wygląda sytuacja z postępowaniami cywilnymi. Co prawda było ich mniej – bo tylko 3 połączone skargi w sprawie Karpiński inni przeciw Polsce, ale najwyższa z zasądzonych kar wyniosła nawet więcej, bo 15200 euro (za postępowanie trwające ponad 16 lat). Pozostałe dwie sprawy toczą się już odpowiednio ponad 12 lat i 5 miesięcy (kara 7 400) i niemal 5 lat (kara 3300 euro). Kolejny wyrok (Olechno przeciw Polsce) również dotyczył zbyt długiego postępowania w sprawie cywilnej skarżącej. Toczy się ono już 6 lat i 8 miesięcy – za co Polska będzie musiała zapłacić kolejne 3600 euro. Wszystkie te postępowania wciąż trwają.
Czytaj więcej
Polska ma zapłacić żonie twórcy Amber Gold 6,5 tys. euro za ponad sześć lat w areszcie bez wyroku – uznał Europejski Trybunał Praw Człowieka. A śledztw przybywa i ciągną się coraz dłużej.
Ostatni z czwartkowych wyroków (Mariański przeciw Polsce) dotyczył zbyt długiego czasu tymczasowego aresztowania przed procesem. Skarżący spędził za kratkami 3 lata, 2 miesiące i 12 dni – za co Trybunał ukarał Polskę kwotą 4300 euro. Łącznie nasze państwo będzie więc musiało zapłacić aż 193 400 euro tylko za powyżej opisane sprawy.
Sprawy trwają coraz dłużej
Tymczasem wyroki przeciw Polsce za przewlekłe postępowania zapadają w Strasburgu regularnie. Według najnowszych dostępnych danych Ministerstwa Sprawiedliwości, średni czas postępowań sądowych wyniósł w pierwszym kwartale 2022 r. 5,9 miesiąca. To co prawda o 1,2 miesiąca której, niż w roku poprzednim (7,1 miesiąca), ale aż o ponad półtora miesiąca dłużej, niż w 2015 r. kiedy władzę objęła Zjednoczona Prawica (4,2 miesiąca).