W piątek członkowie Kolegium Sądu Najwyższego zwrócili się I Prezes SN Małgorzaty Manowskiej o wyznaczenie terminu pilnego posiedzenia. Chodził o stanowisko SN ws. wykonania orzeczeń TSUE dotyczących Izby Dyscyplinarnej.
"Jako członek kolegium SN [...], w uzgodnieniu z członkami tego organu, sędziami SN Dariuszem Zawistowskim, Michałem Laskowskim, Józefem Iwulskim, Agnieszką Piotrowską, Dariuszem Dończykiem, Bohdanem Bieńkiem, Jarosławem Marasem, Tomaszem Artymiukiem, Krzysztofem Rączką wnoszę o niezwłoczne wyznaczenie terminu posiedzenia kolegium SN celem zajęcia przez ten organ stanowiska w przedmiocie zastosowania się przez SN do postanowienie Wiceprezesa TSUE z 14 lipca w sprawie I C 204/21 i wyroku TSUE z 15 lipca w sprawie I C 719/19 oraz w przedmiocie sposobu w jaki publicznie zareagowała na ten wyrok Pierwsza Prezes SN" - czytamy w piśmie podpisanym przez sędzię SN Martę Romańską.
W poniedziałek na facebookowym profilu „Sąd Najwyższy - Informacje, Opinie, Orzecznictwo" opublikowano odpowiedź I prezes SN, Małgorzaty Manowskiej. - W odpowiedzi na wniosek o wyznaczenie terminu posiedzenia Kolegium SN „nie później niż w poniedziałek 19 lipca 2021 r.", przesłany mi mailem w piątek dniu 16 lipca 2021 r. w godzinach popołudniowych i poparty przez część członków Kolegium, uprzejmie informuję, że wniosku tego nie uwzględniłam – czytamy.
Małgorzata Manowska stwierdza, iż nie dostrzega obecnie „pilnych zagadnień, należących do kompetencji Kolegium, które uzasadniałyby organizację posiedzenia tego organu w trybie ekstraordynaryjnym". Jak przy tym zaznacza: „powyższe nie oznacza, że nie dostrzegam wagi spraw, które – zgodnie z wnioskiem – miałyby zostać objęte porządkiem obrad. Zgodnie z paragrafem 34 Regulaminu SN, Kolegium Sądu Najwyższego może z własnej inicjatywy podjąć uchwałę w ważnych sprawach Sądu Najwyższego, jednak nie oznacza to, że stanowisko to ma być zawsze wyrażone w trybie pilnym".
Manowska jest przekonana, że „obecnie nie ma potrzeby podejmowania działań przez PPSN, gdyż ani wyrok TK, ani wyrok TSUE nie zawierają żadnych dyrektyw kierowanych bezpośrednio do Pierwszego Prezesa SN, czy nakładających na niego sprecyzowane obowiązki".