74 proc. firm przyznaje, że w ciągu roku zdarzają im się braki pracowników szeregowych. Co druga obawia się, że opóźni to realizację zamówień, wiele też zwraca uwagę na trudną sytuację – wynika z raportu Tikrow „Rynek pracowników szeregowych".
Niemal trzy na czterech przedsiębiorstwa w Polsce ma problemy z obsadzeniem stanowisk pracownikami szeregowymi, wykonującymi proste i powtarzalne czynności. Mowa m.in. o pracownikach fizycznych, kasjerach, pakowaczach czy magazynierach. W co drugiej firmie rekrutacja takiej osoby trwa ponad miesiąc, 41 proc. organizacji zamyka ten proces w miesiąc – to kolejne dane z raportu firmy Tikrow.
Agencja opracowała wskaźnik pracy dorywczej. Sprawdza, ile firm w ciągu najbliższego kwartału zamierza korzystać z usług pracowników dorywczych. W tym kwartale zamierza z niej skorzystać około połowa przedsiębiorstw, a szukać jej zamierza 22 proc. pracowników. Liczba firm współpracujących z pracownikami jest podobna. Wzrosła zaś liczba osób chcących przyjąć takie zajęcie (o 4 proc. w ciągu kwartału). Ponad połowa z nich robi to ze względu na rosnące koszty życia i chęć odłożenia gotówki lub dorobienia z przeznaczeniem na konkretny cel.
Obawy i potrzeby firm dotyczące pracy dorywczej
Luki kadrowe na najniższych stanowiskach mogą wpłynąć na opóźnienia w łańcuchu dostaw. 47 proc. przedsiębiorstw obawia się, że opóźni to realizację zamówień, a 40 proc. ma większe trudności w pozyskiwaniu nowych klientów.
Najczęściej brakuje: pracowników produkcji (54 proc. wskazań), magazynierów (42 proc.), osób przeprowadzających inwentaryzacje (34 proc.) oraz pakujących towary (34 proc.)