Przybywa zboża z Rosji w Europie. Dojrzewa pomysł na cła

Rosja ogromnie zwiększyła w pierwszym kwartale 2024 r. wysyłkę zboża na Łotwę. W tym samym czasie dyskusja o embargu na import żywności do UE toczy się bardzo powoli.

Publikacja: 10.04.2024 04:30

Przybywa zboża z Rosji w Europie. Dojrzewa pomysł na cła

Foto: Bloomberg

Import zboża z Rosji do UE i dyskusja na temat wstrzymania tego strumienia nabierają dwóch różnych prędkości: dynamika przywozu zboża rośnie, ale decyzje o embargu czy zaporowych cłach – tocza się leniwie, nie sięgając finału.

Przywóz rosyjskiego zboża na Łotwę od stycznia do marca 2024 r. wzrósł o 39,8 proc., do 158 tys. ton – podał litewski portal LSM, powołując się na dane Państwowej Służby Skarbowej Republiki (VID). Import rosyjskiej kukurydzy na Łotwę wzrósł o 26,5 proc., żyta – o 70,6 proc.

To właśnie Łotwa przedstawiła w styczniu na europejskiej radzie ds. rolnictwa raport, w którym wykazała, że za same surowce rolne Europa zapłaciła w 2023 r. Rosji 2 mld euro (według raportu KE 1,3 mld euro), a jej tanie zboże lokalnie destabilizuje ceny na europejskich rynkach.

Według Eurostatu cała żywność z Rosji miała wartość nawet 2,7 mld euro. Prym w zakupach wiodą trzy kraje: Łotwa – 355 mln euro, Holandia – 324 mln euro i Niemcy – 307 mln euro. Te kraje jednak ograniczyły handel, zaś Hiszpania i Włochy zwiększyły w tym czasie import rosyjskich towarów aż o 72 proc. i 18 proc. Berlin zaś sprzedał Rosji w ub. roku żywność wartą 1,2 mld euro, wiec ewentualne embargo byłoby mu nie na rękę. Wizerunkowo te relacje są wręcz niesprawiedliwe: więcej ograniczeń Europa nałożyła na handel ukraińskimi niż rosyjskimi surowcami rolnymi.

22 marca KE zaproponowała cła na import zboża z Rosji i Białorusi sięgające 50 proc. – Zmniejszą one zdolność Rosji do wykorzystywania UE na rzecz swojej machiny wojennej – mówiła wtedy Ursula von der Leyen, szefowa KE.

Do tej pory z sankcji na import żywności UE rezygnowała, by nie umożliwić rosyjskiej propagandzie użycia tej decyzji do oskarżania Brukseli o wywoływanie na świecie fali głodu. Dlatego też nie będzie ceł na tranzyt rosyjskiego zboża, dla „zapewnienia globalnego bezpieczeństwa żywnościowego, zwłaszcza dla krajów rozwijających się”.

Teraz nową propozycję musi zaaprobować Rada Unii Europejskiej. Po przyjęciu przez Radę taryfy zostaną zastosowane natychmiast. Tyle że interesy krajów członkowskich są bardzo różne. To zresztą powód, dla którego nie mówimy o embargu: na cła nie muszą się zgodzić wszyscy.

8 kwietnia parlament zawarł z Radą tymczasowe porozumienie w zakresie liberalizacji handlu z Ukrainą, aktualne wygasa 5 czerwca.

Import zboża z Rosji do UE i dyskusja na temat wstrzymania tego strumienia nabierają dwóch różnych prędkości: dynamika przywozu zboża rośnie, ale decyzje o embargu czy zaporowych cłach – tocza się leniwie, nie sięgając finału.

Przywóz rosyjskiego zboża na Łotwę od stycznia do marca 2024 r. wzrósł o 39,8 proc., do 158 tys. ton – podał litewski portal LSM, powołując się na dane Państwowej Służby Skarbowej Republiki (VID). Import rosyjskiej kukurydzy na Łotwę wzrósł o 26,5 proc., żyta – o 70,6 proc.

Rolnictwo
Ukraińscy rolnicy zbiorą więcej pszenicy w 2025 roku. Rosyjscy mają problem
Rolnictwo
Komisja Europejska oceniła ukraińskie rolnictwo. Na razie jest „dwója”
Rolnictwo
Saudyjczycy buszują w rosyjskim zboż. Przejmują kontrolę nad rolnictwem
Rolnictwo
Anna Zalewska: Zrównoważone rolnictwo jest bliskie naszej strategii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rolnictwo
Wieprzowina wkrótce może drożeć