Anna Słojewska: Giorgia Meloni dalej od Jarosława Kaczyńskiego

Europejska chadecja, szykując się do wyborów, przesuwa się na prawo.

Aktualizacja: 28.06.2023 06:02 Publikacja: 28.06.2023 03:00

Manfred Weber, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej

Manfred Weber, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej

Foto: CC-BY-4.0: © European Union 2019 – Source: EP/GABOR KOVACS

Prawo i Sprawiedliwość z oburzeniem przyjęło wywiad Manfreda Webera, szefa Europejskiej Partii Ludowej, opublikowany przez „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Faktycznie był on ciekawy, ale z zupełnie innego powodu, niż przedstawia to polska partia rządząca. Weber, wbrew temu co absurdalnie tweetowali ważni działacze PiS, a za nimi powtarzała to TVP, nie mówił, że w Polsce będą rządzić Niemcy. Wyraził tylko nadzieję, że jesienne wybory wygra Platforma Obywatelska, czyli partia należąca do EPL. Natomiast przedstawił jednocześnie swoje credo, jeśli chodzi o współpracę z partiami bardziej na prawo niż chadecja.

I tu robi się ciekawie, bo Niemiec przyjaźnie jest nastawiony do współpracy z ugrupowaniami, które dziś razem z PiS należą do Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Uważa, że powinno się rozmawiać z każdym, kto spełnia trzy warunki: jest proeuropejski, proukraiński i nie łamie praworządności. W tym spektrum mieszczą się zarówno Bracia Włosi, pod przywództwem Giorgii Meloni, jak i czeski ODS, któremu przewodzi premier Petr Fiala. Partie należące do EPL współrządzą też z radykalną prawicą we Włoszech (z partią Vox) i w Finlandii (z Prawdziwymi Finami).

Czytaj więcej

Szef frakcji EPL: Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce. Morawiecki: Skandal

Z takiego podejścia płyną interesujące wnioski dla PiS. Po raz kolejny okazuje się, że jego europejska frakcja EKR jest bardzo niespójna i żadnych zysków na scenie europejskiej PiS z paneuropejskich sojuszy nie osiąga.

Giorgia Meloni w głównym nurcie unijnej polityki migracyjnej

Poza nim najliczniejsza jest włoska delegacja Braci Włochów – dziewięciu eurodeputowanych teraz, a po wyborach w 2024 r. na pewno będzie ich znacznie więcej, bo po śmierci Berlusconiego to Meloni staje się twarzą włoskiej prawicy. Gdy wygrywała wybory, PiS cieszył się, bardzo licząc na rozsadzenie UE od środka razem z Meloni i Orbánem. Pozostał mu jednak tylko sojusz z Orbánem, bo włoska polityczka bardzo chce być w europejskim głównym nurcie, również dzięki temu, że ten nurt przesunął się na prawo. To widać szczególnie w sprawie pakietu migracyjnego, który Włosi początkowo kontestowali, ale w końcu zaakceptowali.

Jak słyszymy w EPL, z tego głosowania płyną dwa podstawowe wnioski. Po pierwsze, Meloni nie jest sojuszniczką Kaczyńskiego. W kluczowych dla siebie sprawach migracyjnych zagłosowała jak większość, a teraz jeszcze firmuje ważne dla powstrzymania napływu migrantów porozumienie UE z Tunezją. Po drugie, Grupa Wyszehradzka nie istnieje – przeciw pakietowi były Polska i Węgry, natomiast Czechy (którymi zresztą rządzi premier z EKR Petr Fiala) i Słowacja wstrzymały się od głosu.

Chadecja chce pozyskiwać wyborców zmęczonych szybkim tempem zielonej transformacji UE

Ale jednocześnie to otwarcie Webera na współpracę ze wszystkimi, którzy spełniają wspomniane trzy warunki, niepokoi tradycyjnych chadeków w EPL. Nie jest tajemnicą, że jego zbliżenie się z Meloni i otwarcie na populistyczny hiszpański Vox (który już regionalnie współrządzi z chadekami z Partii Ludowej) nie podoba się Polakom z PO, a także chadekom z Europy Zachodniej i Północnej. Oni obawiają się, żeby chadecja nie odeszła od swoich źródeł i nie wchodziła w sojusze z partiami, którym zarzuca się sympatie faszystowskie i zbytni radykalizm. Na razie żadne wiążące decyzje w tej sprawie nie zapadną – ani chadekom nie jest potrzebny taki spór przed przyszłorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego, ani Meloni nie musi mieć etykiety EPL, żeby w tych wyborach osiągnąć dobry wynik. Ale po wyborach temat może wrócić, jeśli EPL będzie potrzebowała wzmocnienia, żeby pozostać największą frakcją w PE.

Na razie liczy na to, że wyborcy w czasach wojny i niepewności gospodarczej wrócą do korzeni i będą głosować na partie umiarkowane i sprawdzone, czyli na chadecję. Już może pochwalić się sukcesami – druzgocącym zwycięstwem centroprawicy w Grecji pod wodzą premiera Kyriakosa Mitsotakisa i przejęciem władzy w Finlandii przez koalicję na czele z premierem Petteri Orpo.

W przyszłym miesiącu odbędą się wybory w Hiszpanii i przed wielką szansą powrotu do władzy stoi tam Partia Ludowa. Na razie partie skupione w EPL rządzą samodzielnie lub w koalicji w dziesięciu państwach UE.

Przed wyborami europejskim EPL chce przyciągać wyborców hasłami większego bezpieczeństwa. Stąd pakt migracyjny, którego kluczowymi elementem nie jest wcale – jak przedstawia to PiS – relokacja migrantów, ale uszczelnienie granic zewnętrznych UE. Drugim kluczowym postulatem jest wyhamowanie z zieloną agendą UE. Jak słyszymy nieoficjalnie, na najbliższym spotkaniu partii ma być przyjęta deklaracja z apelem o moratorium na nowe prawa środowiskowe. Pierwszym tego aktem jest odwrócenie się chadecji od kluczowego prawa o odbudowie zasobów przyrody, które prawdopodobnie zostanie wycofane.

Prawo i Sprawiedliwość z oburzeniem przyjęło wywiad Manfreda Webera, szefa Europejskiej Partii Ludowej, opublikowany przez „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Faktycznie był on ciekawy, ale z zupełnie innego powodu, niż przedstawia to polska partia rządząca. Weber, wbrew temu co absurdalnie tweetowali ważni działacze PiS, a za nimi powtarzała to TVP, nie mówił, że w Polsce będą rządzić Niemcy. Wyraził tylko nadzieję, że jesienne wybory wygra Platforma Obywatelska, czyli partia należąca do EPL. Natomiast przedstawił jednocześnie swoje credo, jeśli chodzi o współpracę z partiami bardziej na prawo niż chadecja.

Pozostało 89% artykułu
Publicystyka
Marek Kozubal: Powódź to jednak nie jest wojna
Publicystyka
Kazimierz Wóycicki: Pisowskie zwyczaje nowej ministry kultury przy zwalnianiu Roberta Kostry z MHP
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Dlaczego Izrael nie powinien atakować Hezbollahu wybuchającymi pagerami
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Atak pagerami na Hezbollah. Jak premier Izraela pomaga Trumpowi
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Publicystyka
Łukasz Warzecha: Obustronne rozczarowanie Polaków i Ukraińców