Materiał powstał we współpracy z Philips Polska
Niedobory pracowników są powszechną bolączką systemów ochrony zdrowia zarówno w Polsce, jak i na świecie. Czy można coś na to poradzić?
Tutaj nie ma jednej prostej odpowiedzi, warto przyjąć wieloaspektowe podejście, bo tylko w taki sposób można sobie poradzić z tym problemem. Prognozy mówią, że do 2030 roku na świecie będzie brakowało około 10 milionów osób, które się zajmują pacjentami. W naszym systemie opieki zdrowotnej pracuje 6 proc. aktywnych zawodowo Polaków. Natomiast średnia OECD to około 9–10 proc., czyli brakuje nam 3–4 proc.
Ale problem jest złożony o tyle, że ludzie coraz dłużej żyją. Jednocześnie pojawiają się różnego typu czynniki, które bardzo negatywnie wpływają na stan naszego zdrowia. Jest coraz więcej chorób cywilizacyjnych. Mamy coraz bardziej zatrute, zanieczyszczone powietrze, glebę, wodę, a z drugiej strony – prowadzimy po prostu niezdrowy tryb życia. Nic dziwnego, że coraz więcej osób cierpi na choroby układu krążenia albo nowotwory, depresje i zaburzenia psychiczne. Nie mamy dobrej profilaktyki dotyczącej stylu życia, nie potrafimy zarządzać swoim zdrowiem.
Pomysłów na poradzenie sobie z tym problemem może być dużo, kolejne rządy próbują zwiększyć liczbę osób studiujących na kierunkach medycznych. Trzeba poprawić procesy zarządzania w opiece zdrowotnej czy stan środowiska, w którym żyjemy. A także budować świadomość u obywateli, że jak nie będą dbali od samego początku o swoje zdrowie, poniosą w przyszłości tego konsekwencje.