Jak wielu stażystów i praktykantów jest co roku u państwa w firmie?
Marta Jagnieża: W tej chwili mamy w polskim oddziale spółki 73 stażystów i praktykantów, którzy wspierają pracę zespołów właściwie we wszystkich działach.
W zależności od preferencji przychodzą do nas tylko na okres letni lub też na cały rok, ucząc się pracy w korporacji. Młodzi ludzie zdobywają doświadczenie zarówno w strukturach globalnych, takich jak badania i rozwój, pion finansowy czy zakupowy, jak i w organizacji lokalnej. Po praktykach zostaje z nami ok. 75 proc. osób – ten dobry wskaźnik ma kilka przyczyn.
Zapewniamy ciekawe, rozwojowe zadania, dobrą atmosferę pracy oraz możliwość zdobywania doświadczenia w różnych działach. W procesie rekrutacyjnym pokazujemy, jak atrakcyjnym miejscem do pracy jest AstraZeneca, a jednocześnie staramy się wybierać takich kandydatów, którzy chcą się rozwijać, uczyć, zdobywać różne doświadczenia, mają w sobie pasję oraz chęci i zgodnie z wartościami i misją firmy chcą pomagać innym.
Co roku na staż i praktyki zgłasza się do nas kilkanaście tysięcy osób, a wiele z nich na podstawie polecenia przez kogoś, kto u nas staż już odbył.
Myślę, że to jest istotna ocena naszych programów stażowych, a nasi pracownicy i nasi stażyści mają poczucie, że robią coś ważnego.
Dlaczego praktyki czy też zaliczone staże mają w tej chwili tak duże znaczenie dla przyszłej kariery zawodowej młodych ludzi?
Jest to ważne, bo w procesach rekrutacyjnych na stanowiska specjalistyczne zwracamy uwagę na to, czy młoda osoba ma już jakieś doświadczenie, czy też jest to jej pierwsze zetknięcie z biznesem.
Poza tym istotne jest to, w jakiej firmie czy organizacji je zdobyła. Młodzi ludzie mogą się albo zachęcić, albo bardzo rozczarować i potem już trudno to pierwsze wrażenie zatrzeć. Programy stażowe mają więc istotny wpływ na kolejne etapy kariery.
A macie państwo jakiś ustalony model tego stażu czy praktyki, czy też to się zmienia zgodnie np. z trendami rynkowymi – jak to wygląda?
Program stażowy jest ułożony od początku do końca, ale na różnych etapach podlega ocenie i zmianom – zbieramy feedback zarówno od samych stażystów, jak i ich opiekunów, patrzymy też na trendy.
Na tej podstawie aktualizujemy nasze założenia nie tylko po to, aby program stażowy uatrakcyjnić, ale także uczynić jeszcze bardziej pożytecznym dla młodych ludzi.
Z jakich kierunków studiów najczęściej spływają do państwa aplikacje na staż? Czy głównie z nauk przyrodniczych, czy też innych, mniej oczywistych?
Mamy bardzo dużą różnorodność kierunków: biotechnologię, farmację, medycynę, ale także sporo osób z kierunków finansowych, zakupowych czy świata IT. I z jeszcze innych obszarów – mechanika czy, coraz częściej, sztuczna inteligencja.
Są też kandydaci po psychologii czy socjologii. Jednakże z naszego punktu widzenia to nie kierunek studiów jest najbardziej istotny podczas rekrutacji, ale postawy i zaangażowanie kandydatów. W końcu do pracy przychodzi konkretny człowiek, a nie tylko jego wykształcenie.
Co jeszcze, jako dobry pracodawca, mogłaby pani powiedzieć ewentualnym przyszłym pracownikom?
Ważnym filarem strategii spółki AstraZeneca jest budowanie zróżnicowanego, inkluzywnego środowiska pracy. Młodzi ludzie, którzy przychodzą na staż, wnoszą do organizacji nie tylko świeżą perspektywę, dobrą energię, ale także inne spojrzenie na wiele spraw.
Starsi stażem pracownicy mogą się wiele nauczyć od młodszego pokolenia. Myśmy wyrośli w trochę innym modelu pracy, dobrze by było od młodych ludzi to ich inne spojrzenie czasem pożyczyć.
Jednocześnie muszę podkreślić, że osoby młode, dopiero rozpoczynające przygodę na rynku pracy, nie są jedyną grupą, której oferujemy staże.
Ostatnio poważnie rozważamy wprowadzenie programu stażowego dla osób 55+. Jest on przeznaczony dla osób, które chciałyby zmienić swoją ścieżkę kariery, a w innych miejscach, gdzie aplikują, słyszą, że mają za wysokie kwalifikacje.
Tak więc stażyści i młodzi ludzie to jedno, a w tym drugim filarze chcemy dać szansę na staż osobom doświadczonym, czyli kariera 2.0. Zapraszamy do nas na staż!
Materiał Partnera