22 stycznia 2024 roku dziennikarze Telewizji Republika nie zostali wpuszczeni na konferencję prasową ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Z polecenia ministra miało wcześniej dojść także do odmówienia udzielenia Telewizji akredytacji w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego na tę konferencję. Tematem konferencji, na którą nie wpuszczono dziennikarzy Republiki, było oddalenie przez sąd wniosku o ujawnienie w Krajowym Rejestrze Sądowym likwidacji spółki TVP S.A., do którego to ujawnienia nie doszło do dzisiaj.
Czytaj więcej
Rada Ministrów, jej poszczególni członkowie, jak również pozakonstytucyjne organy, takie jak Rada Mediów Narodowych, nie powinny mieć bezpośredniego wpływu na skład organów spółek publicznej radiofonii i telewizji – pisze RPO Marcin Wiącek do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza.
TV Republika i konferencja Sienkiewicza. Prokuratura odmawia wszczęcia postępowania
Prokuratura Okręgowa w Warszawie zdecydowała 25 marca 2024 roku o niewszczęciu w tej sprawie śledztwa. Odrzuceniu wniosku towarzyszyło uzasadnienie, według którego „czyn nie spełniał znamion czynu zabronionego” oraz był to „jednorazowy incydent”.
— Sytuacja jest niebywała, bo prokuratura pisze oczywistą nieprawdę, że był to "incydent jednorazowy" i nie można tego traktować jako ciągłego naruszania prawa. — skomentował sprawę redaktor naczelny TV Republika Tomasz Sakiewicz. — To nieprawda, bo pan pułkownik Sienkiewicz cały czas nie wpuszcza nas na swoje konferencje. Nawet podał powód. Prokuratura jest jedynym urzędem, a pani prokurator Turlewicz (która wydała decyzję - przyp. red.) chyba jedyną osobą w Polsce, która nie wie, że płk Sienkiewicz po prostu zapowiedział, że w ogóle nie będzie nas wpuszczał.
Prokuratura umotywowała decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa w uzasadnieniu.