Sprawa dotyczy wydarzenia z 21 marca. Jak relacjonuje "Echo Dnia", wówczas na alarmowy numer 112 zadzwoniła osoba, według której mieszkaniec Suchedniowa nie przestrzega zasad domowej kwarantanny, którą został objęty.
- Kiedy policjanci do niego pojechali, mężczyzna był w domu i zaprzeczał, by go opuszczał. Policjanci ustalili jednak, że było inaczej. Nieodpowiedzialny suchedniowianin był na stacji benzynowej, gdzie robił zakupy. On sam ostatecznie przyznał, że wyszedł z domu kupić alkohol – opowiadał aspirant Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej.
Wniosek o ukaranie mężczyzny trafił do skarżyskiego Sądu Rejonowego. Kilka dni temu, podczas niejawnego posiedzenia sąd wydał wyrok nakazowy, w którym mężczyzna został ukarany grzywną w wysokości dwóch tysięcy złotych. – Wyrok zapadł, ale kłopot polega na tym, że należy go dostarczyć do oskarżonego, aby ten mógł się od niego ewentualnie odwołać. Osoba przebywa w izolacji, na kwarantannie, więc nie ma też możliwości, aby przeprowadzić z nią czynności odwoławcze – tłumaczył sędzia Tomasz Durlej, rzecznik prasowy do spraw cywilnych Sądu Okręgowego w Kielcach.
Czytaj także: